"Gość Wydarzeń". "Nadaje się do zbadania przez psychiatrę". Trzaskowski o Bąkiewiczu
- Bąkiewicz martwi się, że Niemcy nastają na jego tożsamość płciową - to nadaje się do zbadania przez psychiatrę. Winnicki mówi, że powinniśmy używać broni na polskiej granicy - wyliczał prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, odnosząc się do Marszu Niepodległości i słów, jakie na nim padały. Dodał, że rachunek za przygotowanie stolicy do wydarzenia ratusz wyśle do wojewody.
Marsz Niepodległości, który przeszedł w czwartek z ronda Dmowskiego na błonia Stadionu PGE Narodowego, był największym zgromadzeniem organizowanym w 103. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości.
ZOBACZ: Rafał Trzaskowski o Marszu Niepodległości: jest spokojnie, nie doszło do żadnych incydentów
Za organizację marszu odpowiadały środowiska narodowe, jednak w tym roku - aby umożliwić jego legalne przejście - nadano mu status formalnego zgromadzenia organizowanego przez władze publiczne. Powodem była tocząca się w sądach sprawa rejestracji marszu jako zgromadzenia cyklicznego, w której zapadły orzeczenia niekorzystne dla jego organizatorów. Tegoroczny marsz przechodził pod hasłem "Niepodległość nie na sprzedaż".
"To była walka o pryncypia"
- To nie była wojna, tylko walka o pryncypia. Sprzeciwiam się oddawaniu przez rządzących święta narodowego środowiskom skrajnym i narodowym. To rząd powinien organizować marsz od wielu miesięcy - stwierdził prezydent Warszawy na antenie Polsat News.
- Mam pewną satysfakcję, poczucie ulgi, że nie udała się prowokacja Rafała Trzaskowskiego. Dzięki formule państwowej marsz mógł być bezpieczny, legalny. Był on najspokojniejszy i najbezpieczniejszy w swojej historii - mówił w czwartkowym programie "Gość Wydarzeń" wiceminister Spraw Wewnętrznych i Administracji Błażej Poboży.
Trzaskowski stwierdził, że nie będzie odnosić się do wypowiedzi wiceszefa MSWiA.
- Żeby coś takiego mówił minister, niebywałe. To PiS prowokuje. Mógł to organizować rząd w sposób godny, oddał to narodowcom. Wystarczyło posłuchać tego, co w imieniu rządu, jak rozumiem, opowiadali Bąkiewicz i Winnicki. Bąkiewicz martwi się, że Niemcy nastają na jego tożsamość płciową - to nadaje się do zbadania przez psychiatrę. Winnicki mówi, że powinniśmy używać broni na polskiej granicy - wyliczał.
WIDEO: Rafał Trzaskowski w programie "Gość Wydarzeń"
"Wiem, jak na plakat zareagowali kombatanci"
Plakat tegorocznego Marszu Niepodległości bardzo przypominał obwieszczenia rozwieszane w całej Polsce podczas okupacji. Tekst był w dwóch językach i został podpisany: der Oberbürgermeister Tschaskovsky.
ZOBACZ: Trzaskowski o plakacie Marszu Niepodległości: jestem ciekaw, jak na to zareagują kombatanci
- Minister ds. kombatantów organizuje to jako święto państwowe, pozwala na tego typu ekscesy i nawet się z tego nie tłumaczy. A wiem, jak zareagowali kombatanci pamiętający to z czasów okupacji. Nie chodzi o użycie mojego nazwiska, ale o to, że w ogóle takie plakaty nie powinny mieć miejsca - podkreślił Trzaskowski.
Dodał, że "cieszy się, że nie było dużych ekscesów, ale nie podoba mu się to, że nie jest to święto organizowane w sposób godny".
"Wyślemy rachunek do wojewody"
Prowadzący program Marcin Fijołek pytał o koszty przygotowania stolicy na marsz.
- To absurdalne, że musieliśmy zabezpieczać remonty, zabierać kosze, rowery. Dla PiS-u to się kłóci z patriotyzmem, jak rozumiem. Przesunęliśmy 400 ton kamienia. To koszty idące w setki tysięcy złotych, właśnie je szacujemy. Rząd to zorganizował, powinien za to zapłacić. Wyślemy taki rachunek do wojewody, skoro to święto państwowe, to ktoś powinien wziąć za nie odpowiedzialność - zapowiedział Trzaskowski.
"Nasz rząd spał, prezydent spał "
W programie poruszono również temat kryzysu na granicy polsko-białoruskiej. - Czy Unia Europejska nie działa zbyt wolno? - pytał Fijołek.
- Rząd PiS nie chciał, by UE reagowała, nie rozmawiał z nią miesiącami. Najważniejsze to uszczelnić granicę, wszyscy się co do tego zgadzamy. (…) Proszę zobaczyć na rząd Litwy - ministrowie jeździli na Bliski Wschód, negocjowali z państwami, z których pochodzą uchodźcy. Nasz rząd spał, prezydent spał - obudzili się w ostatniej chwili - mówi Trzaskowski.
Dodał, że "można twardo chronić granicę, ale nie wyrzucać dzieci do lasu na pewną śmierć. Można było znaleźć równowagę, ale rząd tego nie zrobił".
Poprzednie odcinki programu dostępne są tutaj.
Czytaj więcej