Hiszpania. Media: to, czy podczas zimy będziesz mieć światło i ogrzejesz dom, zależy od Putina
Władze UE prowadziły w ostatnich latach politykę energetyczną, zwiększającą uzależnienie Europy od gazu ziemnego z Rosji, a teraz za to zapłacimy - twierdzą w czwartek hiszpańskie media.
Wskazują, że podczas tegorocznej zimy to od jej prezydenta Władimira Putina będzie zależało, czy ogrzejemy swoje domy.
ZOBACZ: Możliwe długotrwałe wyłączenia prądu zimą. Rządy ostrzegają przed blackoutem
Dzienniki "La Vanguardia" i "El Diario" zauważają, że w związku z kryzysem migracyjnym na polskiej granicy Alaksandr Łukaszenka zagroził wstrzymaniem przesyłu gazu ziemnego z Rosji do Europy.
Zapowiedział, że zrobi tak w sytuacji, jeśli Polska zamknie swoją granicę.
"Ostatni dyktator Europy"
Komentatorzy odnotowują, że "ostatni dyktator Europy" utrzymuje się przy władzy i eskaluje kryzys migracyjny przy wsparciu Kremla.
Przypominają, że Łukaszenka pozwala m.in. na loty nad terytorium Białorusi rosyjskich bombowców.
"El Diario" wskazuje, że groźba Łukaszenki pojawia się w chwili, kiedy w Europie panuje największy od kilku dekad kryzys energetyczny, a Rosja ogranicza dostawy gazu ziemnego.
"Czy Putin może pozbawić Europę gazu?"
"Czy Putin może pozbawić Europę gazu?" - pyta z kolei hiszpański dziennik online 20 Minutos, zaznaczając, że scenariusz taki jest realny, ale w sytuacji wyjątkowej.
"Mimo tego Putin może sprawić, że zapłacimy za (energię) więcej" - napisał 20 Minutos, wskazując, że władze UE za bardzo uzależniły Europę od dostaw gazu ziemnego z Rosji.
Hiszpański portal odnotowuje, że dzięki "projektowi Nord Stream 2, w który bezpośrednio są zaangażowane Niemcy", Rosja ma mocne karty w aktualnej grze geopolitycznej.
"To, czy podczas tegorocznej zimy będziesz mieć światło, zależy od Putina"
"To, czy podczas tegorocznej zimy będziesz mieć światło, zależy od Putina. To, czy będziesz mógł ogrzać swój dom, również. Władza jest w rękach Rosji w środku kryzysu energetycznego, który dotyka całą Europę (…). Kreml o tym wie i wykorzysta to jako swoją kolejną broń geopolityczną" - napisał 20 Minutos.
Portal zauważa, że wraz z nasilającym się konfliktem pomiędzy Algierią a Marokiem Hiszpania przestaje być "energetyczną wyspą", która nie jest uzależniona od rosyjskiego gazu.
Przypomina, że zamknięcie przez Algier na przełomie października i listopada gazociągu Maghreb-Europa zwiększa konieczność poszukiwania przez Madryt innych źródeł surowca, wśród których najtańszą alternatywą, jak twierdzi 20 Minutos, jest obecnie rosyjski kierunek.
Czytaj więcej