Birma. Dziennikarz z USA skazany na 11 lat więzienia. Naciski Waszyngtonu bezskuteczne
Oskarżany o terroryzm i działalność wywrotową 37-letni Danny Fenster, redaktor naczelny internetowego magazynu Frontier Myanmar, został skazany przez kontrolowany przez juntę sąd w Birmie na 11 lat więzienia – poinformowała w piątek agencja Reuters.
Amerykański dziennikarz, przetrzymywany od maja br. w więzieniu Insein w Rangunie, usłyszał "wyrok wydany na podstawie przepisów dotyczących terroryzmu, imigracji i nielegalnych stowarzyszeń – poinformował prawnik Fenstera Than Zaw Aung.
ZOBACZ: Birma. Władze wojskowe ogłosiły amnestię dla 2,3 tys. więźniów, w tym dziennikarzy
Postawione mu zarzuty karne, związane z rzekomym nawoływaniem do nieposłuszeństwa wobec armii, która 1 lutego siłą przejęła władzę w Birmie, oraz przynależnością do nielegalnej organizacji, groziły nawet dożywotnim więzieniem.
Próbował opuścić kraj
Na początku listopada Fenster został ponadto oskarżony o przestępstwa imigracyjne, mimo że wiza dziennikarza była ważna w chwili jego aresztowania w maju na lotnisku w Rangunie, gdy próbował opuścić kraj.
ZOBACZ: Tysiące aresztowanych, setki zabitych. Birmański reżim rozprawia się z opozycją
Sprawa redaktora została pominięta podczas niedawnej amnestii dla setek osób zatrzymanych w związku z protestami przeciwko juncie, w tym dla pracowników mediów.
Represjonują reporterów
Ponawiane naciski Stanów Zjednoczonych na uwolnienie amerykańskiego obywatela pozostały bezskuteczne.
Birmańska junta represjonuje miejscowych i zagranicznych dziennikarzy.
Dokonuje przeszukań w redakcjach oraz odbiera licencje niezależnym gazetom i portalom informacyjnym. Wojskowi aresztowali już dziesiątki pracowników mediów.
Czytaj więcej