Bukowiec. Namierzyła złodzieja nadajnikiem GPS. Kradł znicze z miejsca śmierci jej syna
Mieszkanka gminy Bukowiec (woj. kujawsko-pomorskie) zainstalowała nadajnik GPS w zniczu, aby namierzyć złodzieja, który kradł lampki ustawiane przez nią przy przydrożnym drzewie, gdzie zginął jej syn. Złodziej "łyknął przynętę" i został namierzony - nadawany sygnał doprowadził kobietę do sprawcy, który za swoje zachowanie odpowie przed sądem.
Do kradzieży zniczy dochodziło od kilku tygodni. Kobieta regularnie stawiała znicze przy przydrożnym drzewie, a te po krótkim czasie "znikały". Początkowo po prostu kupowała nowe lampy.
ZOBACZ: Nagrobki przejdą na własność cmentarzy? "Nowa propozycja grozi chaosem"
Pazerność złodzieja nie znała jednak granic. Pokrzywdzona, jako punkt honoru postawiła sobie nakrycie sprawcy. Do jednej z lampek zamontowała GPS.
Złodziej "łyknął przynętę", a nadawany sygnał po kilku dniach od ostatniej kradzieży doprowadził do domu zuchwałego 61-latka z gminy Bukowiec.
Znicze o wartości ponad 1000 złotych
Na miejsce pokrzywdzona wezwała patrol policji. Mężczyzna początkowo nie przyznawał się do kradzieży.
ZOBACZ: Cmentarze. Rosną ceny miejsc pod groby
Jednakże, podczas przeszukania posesji policjanci znaleźli 13 z 15 skradzionych zniczy o łącznej wartości 1000 złotych.
61-latek niebawem usłyszy zarzut. Zgodnie z kodeksem karnym grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Czytaj więcej