Szef MSZ Niemiec Heiko Maas o sytuacji na granicy z Białorusią: UE nie da się szantażować
Minister spraw zagranicznych Niemiec Heiko Maas oświadczył, że Berlin jest za nałożeniem sankcji na Białoruś za wywołany przez nią kryzys na granicy z Unią Europejską.
W wydanym w nocy oświadczeniu nt. sytuacji na granicy polsko-białoruskiej minister spraw zagranicznych Niemiec Heiko Maas podkreślił, że "UE nie da się szantażować".
Szef niemieckiej dyplomacji zapowiedział również w komunikacie MSZ "rozszerzenie i zaostrzenie sankcji Unii Europejskiej wobec reżimu Łukaszenki", w odpowiedzi na wywołany przez Mińsk kryzys.
"Będziemy karać wszystkich tych, którzy uczestniczą w ukierunkowanym przemycie migrantów" - ostrzegł, dodając, że "Łukaszenka musi zdać sobie sprawę z tego, że jego kalkulacje zawiodą".
Napięta sytuacja na granicy
Od wiosny gwałtownie wzrosła liczba prób nielegalnego przekroczenia granicy Białorusi z Litwą, Łotwą i Polską przez migrantów z krajów Bliskiego Wschodu, Afryki i innych regionów. UE i państwa członkowskie uważają, że to efekt celowych działań reżimu Alaksandra Łukaszenki, który instrumentalnie wykorzystuje migrantów, w odpowiedzi na sankcje.
Od początku roku Straż Graniczna zanotowała ponad 30 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej. W ostatnim czasie dochodziło do prób siłowego wejścia na terytorium Polski przez cudzoziemców grupowanych przez białoruskie służby pod granicą, a także do prowokacji ze strony tych służb.
Od 2 września w związku z presją migracyjną w 183 miejscowościach woj. podlaskiego i lubelskiego przylegających do granicy z Białorusią obowiązuje stan wyjątkowy. Na odcinku granicy z Białorusią w ciągu pierwszego półrocza 2022 roku ma powstać zapora.
Czytaj więcej