Politycy z Półwyspu Iberyjskiego oskarżają Łukaszenkę, o wywołanie kryzysu migracyjnego
Premier Hiszpanii Pedro Sanchez skrytykował w środę podczas debaty w Kongresie Deputowanych wykorzystywanie imigrantów przez białoruski reżim Alaksandra Łukaszenki. W podobnym tonie wypowiada się minister spraw zagranicznych Portugalii Augusto Santos Silva, który zauważył, że reżim białoruski "wpycha" teraz na granicę z Polską imigrantów z różnych państw świata.
W przemówieniu w niższej izbie parlamentu Sanchez poparł też krytykę Mińska ze strony władz Unii Europejskiej. Stwierdził, że władze Białorusi wykorzystują migrantów do celów politycznych i do wywierania presji na Polskę, Litwę i Łotwę.
- Już podczas październikowego szczytu unijnego kraje UE solidaryzowały się z tymi państwami, które doświadczają działań inspirowanych przez białoruski reżim - powiedział premier.
ZOBACZ: Rzecznik MSZ: polityka Białorusi prowadzi potencjalnie na skraj katastrofy
Tymczasem w środowych wydaniach hiszpańskich gazet dominuje oskarżycielski ton wobec Mińska za wykorzystywanie imigrantów w konflikcie z UE. Dziennik "La Razon" zaznacza, że w licznych w ostatnim czasie samolotach, które dotarły do Mińska z imigrantami dominowały osoby z odległych państw Bliskiego i Środkowego Wschodu. Gazeta odnotowuje też, że część imigrantów, którzy koczują przy granicy Białorusi z Polską, Litwą i Łotwą przyleciała do Mińska z Moskwy.
MSZ Portugalii krytykuje Łukaszenkę
Wskazując, że kilka dni temu kierowani przez reżim imigranci próbowali wedrzeć się przez granicę z Litwą, minister spraw zagranicznych Portugalii Augusto Santos Silva zauważył, że reżim białoruski "wpycha" teraz na granicę z Polską imigrantów z różnych państw świata.
- Jedynym winnym tej sytuacji jest Alaksandr Łukaszenka, który wykorzystuje ludzi w trudnych życiowych sytuacjach do swoich celów - stwierdził szef MSZ Portugalii w rozmowie z telewizją RTP.
ZOBACZ: Ukraina. Wiceszef MSW: wzmacniamy granicę z Białorusią, jesteśmy przygotowani na prowokacje
Silva ocenił, że imigranci w rękach Łukaszenki stali się "bronią polityczną" i "orężem niemal militarnym".
- Setki, jeśli nie tysiące ludzi są eskortowane do granicy przez białoruskie służby, tak jakby ci ludzie byli nową bronią, służącą wywarciu presji (…) na Polskę. Tego typu działania są niedopuszczalne - powiedział przedstawiciel portugalskiego rządu.
Czytaj więcej