Litewskie MSW: Litwa przygotowuje się na najgorsze scenariusze. Działania rządu popiera opozycja
Sytuacja na granicy litewsko-białoruskiej jest skomplikowana – powiedział wiceminister spraw wewnętrznych Litwy Kestutis Lanczinskas. Podkreślił, że Litwa, obserwując sytuację w Polsce, przygotowuje się na różne, nawet najgorsze scenariusze.
Na granicy litewsko-białoruskiej obowiązuje stan najwyższej gotowości, zmobilizowani zostali funkcjonariusze straży granicznej, nawet ci, którzy byli na urlopach, na granicę przemieszczono wojsko.
Napięta sytuacja na granicy z Białorusią
Wiceminister spraw wewnętrznych Litwy Kestutis Lanczinskas wskazuje, że "sytuacja na granicy litewsko-białoruskiej w ciągu ostatnich tygodni się pogorszyła".
- We wrześniu i na początku października w ciągu doby notowaliśmy 30-40 prób nielegalnego przekroczenia granicy. Teraz ta liczba wzrosła kilkukrotnie - mówi Lanczinskas. Dodaje, że wiąże się to z rosnącą liczbą migrantów na Białorusi oraz z działaniami reżimu w Mińsku.
W ocenie Lanczinskasa "największym wyzwaniem obecnie jest możliwość przewidzenia wydarzeń i działań reżimu, by mieć czas na należyte przygotowanie się i reakcję".
Budowa zapory
Litwa tak jak Polska buduje zaporę na granicy z Białorusią. Zainstalowano już długi na 73 km zasiek typu concertina i pierwsze kilometry wysokiego na cztery metry ogrodzenia. Wiceszef spraw wewnętrznych wskazuje, że zabezpieczone zostały "już praktycznie najbardziej newralgiczne miejsca".
Zdaniem Lanczinskasa wzniesienie zapory na granicy litewsko-białoruskiej o długości 502 km będzie ważnym krokiem na drodze do powstrzymania nielegalnej migracji i podkreśla, że "równocześnie realizowane są też inne działania". Poinformował, że obecnie wzdłuż całej granicy montowany jest m.in. system monitorujący.
ZOBACZ: Szef MON Mariusz Błaszczak: to nie była spokojna noc - było wiele prób przełamania granicy
Podkreśla też, że litewskie społeczeństwo nie protestuje przeciwko polityce migracyjnej realizowanej przez rząd. - Odczuwamy poparcie. Ludzie rozumieją nasze działania - mówi Lanczinskas.
Czytaj więcej