Uczestnik zamieszek na Kapitolu ubiega się o azyl na Białorusi

Świat
Uczestnik zamieszek na Kapitolu ubiega się o azyl na Białorusi
Flickr/Tyler Merbler/CC BY 2.0
Do szturmu na Kapitol doszło 6 stycznia 2021

48-letni Kalifornijczyk Evan Neumann, na którym ciążą zarzuty związane z udziałem w szturmie na Kapitol 6 stycznia, złożył wniosek o azyl na Białorusi i oznajmił tamtejszym mediom, że ucieka przed "prześladowaniem" - podają w poniedziałek amerykańskie media.

Jak podaje portal Buzzfeed, na mężczyźnie ciąży sześć zarzutów, w tym za napaść na funkcjonariuszy policji, użycie przemocy i zakłócanie porządku. Mimo to Neumannowi, który jest biznesmenem trudniącym się produkcją torebek, udało się uniknąć zatrzymania i polecieć do Włoch, skąd udał się przez Niemcy i Polskę na Ukrainę, gdzie przez cztery miesiące wynajmował mieszkanie w Żytomierzu.

 

Podejrzewając, że interesują się nim ukraińskie służby, w sierpniu miał zbiec na Białoruś, gdzie został zatrzymany przez pograniczników podczas próby nielegalnego pokonania granicy.

Trzej Amerykanie chcą azylu na Białorusi

Taką historię Amerykanin opowiedział białoruskim mediom. W niedzielę fragment rozmowy z Amerykaninem wyemitowała białoruska telewizja państwowa Biełaruś-1 pod tytułem "Goodbye Ameryko", w której Neumann został przedstawiony jako "ten sam typ zwykłego Amerykanina, którego sklepy spalili aktywiści Black Lives Matter", i który "szukał sprawiedliwości", a teraz jest obiektem prześladowań.

 

ZOBACZ: Afganistan. WHO i UNICEF wznawiają kampanię szczepień przeciw polio. Talibowie wyrazili zgodę

 

Według rosyjskiej agencji RIA Nowosti Neumann jest jednym z trzech Amerykanów, którzy ubiegają się o azyl na Białorusi. Jest też jednym z co najmniej trzech osób, które uniknęły zatrzymania w związku z zarzutami dotyczącymi wydarzeń z 6 stycznia.

 

Z powodu ucieczki Neumann trafił na listę najbardziej poszukiwanych zbiegów FBI. Jak dotąd zarzuty otrzymało prawie 700 uczestników zamieszek, zaś kilkadziesiąt zostało już skazanych, z czego 10 na karę więzienia.

pdb / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie