"Ani jednej więcej". Protesty w całej Polsce

W całej Polsce trwają marsze pod hasłem "Ani jednej więcej", zorganizowane po śmierci 30-letniej Izabeli z Pszczyny. Uczestnicy największego protestu w Warszawie przeszli spod budynku Trybunału Konstytucyjnego pod siedzibę Ministerstwa Zdrowia, gdzie zgromadzenie dobiegło końca.
Warszawski protest rozpoczął się po godz. 15:30 przed budynkiem Trybunału Konstytucyjnego, a następnie skierował się w stronę siedziby Ministerstwa Zdrowia.
W marszu w Warszawie wzięli udział m.in. Donald Tusk, Barbara Nowacka, Małgorzata Kidawa-Błońska, Katarzyna Piekarska, Dariusz Joński, Marcin Kierwiński, Bartłomiej Sienkiewicz, Katarzyna Lubnauer, Magdalena Biejat i Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.

Protesty odbyły się również w innych miastach, w tym m.in. w Gdańsku, Łodzi, Wrocławiu, Szczecinie, Poznaniu, Kielcach i Elblągu. W Pszczynie, gdzie w szpitalu zmarła 30-latka również pojawili się politycy, m.in. posłowie Nowoczesnej Adam Szłapka i Monika Rosa oraz posłanka Gabriela Lenartowicz (PO).
Protestujący, którzy przyszli w sobotę przed Trybunał Konstytucyjny mieli ze sobą transparenty z hasłami: "Jej serce jeszcze biło", "Mogła żyć" i "Prawa kobiet, prawami człowieka". Na początku protestu organizatorzy poprosili o schowanie flag partyjnych. Wiele osób trzymało portret zmarłej 30-latki.
Udział w marszu w Warszawie wzięli udział także lider Polski2050 Szymona Hołownia oraz posłanka Polski2050 Hanna Gill-Piątek.
Hołownia zapytany w piątek w programie "Gość Wydarzeń" o to, czy pójdzie w sobotę w marszu powiedział, że nie wie, czy będzie obecny na proteście. - To nie jest moment na polityczne demonstracje - dodał.
ZOBACZ: Referendum rozstrzygnie kwestię aborcji na lata - Szymon Hołownia w "Gościu Wydarzeń"

"Nie ma zgody na to średniowieczne antyaborcyjne prawo i na jego skutki" - powiedział prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski w nagraniu, które umieścił na Twitterze.
W Warszawie udział w marszu wzięli także posłowie i posłanki Lewicy Włodzimierz Czarzasty, Anna Maria Żukowska i Paulina Matysiak oraz Adrian Zandberg (Razem).

Warszawska manifestacja zatrzymała się na placu Zamkowym podczas minuty ciszy, po której rozległa się symboliczna minuta krzyku. Chwilę wcześniej z głośników popłynął cover piosenki "Sound of Silence" w wykonaniu zespołu Disturbed, który grano na pogrzebie tragicznie zmarłego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Słowa tej piosenki były również wykrzyczane przed gmachem Ministerstwa Zdrowia.

Śmierć 30-letniej Izabeli
W miniony weekend media obiegła historia 30-letniej kobiety, która trafiła do szpitala w Pszczynie będąc w 22. tygodniu ciąży, kiedy odeszły jej wody płodowe. U płodu już wcześniej stwierdzono wady rozwojowe. Kobieta zmarła w wyniku wstrząsu septycznego. Rodzina zmarłej stoi na stanowisku, że lekarze zbyt długo zwlekali z zakończeniem ciąży, co przyczyniło się do zgonu. W poniedziałek wieczorem przed budynkiem Trybunału Konstytucyjnego odbył się milczący protest w związku ze śmiercią kobiety pod hasłem "Ani jednej więcej".
ZOBACZ: Mec. Jolanta Budzowska: Nie wiem, co siedziało w głowach lekarzy
Szpital w Pszczynie, gdzie zmarła 30-letnia kobieta opublikował w piątek oświadczenie. "Podjęto decyzję o zawieszeniu realizacji kontraktów dwóch lekarzy, którzy pełnili dyżur w czasie pobytu pacjentki" - przekazano. Jak dodano, placówka "deklaruje pełną otwartość na współpracę ze wszystkimi właściwymi organami podejmującymi działania kontrolne i wyjaśniające".
Czytaj więcej