Elbląg. 12-latka zginęła w wypadku samochodowym
12-latka zginęła w wypadku samochodowym w Elblągu. Kierowca auta, którym jechała, uderzył w słup elektryczny. Pozostali podróżujący autem o własnych siłach wyszli z samochodu.
Oficer prasowy elbląskiej policji Krzysztof Nowacki poinformował, że samochodem podróżowała rodzina obcokrajowców, która jechała z Gdańska do Warszawy.
- Nie wiemy co się stało, że kierowca uderzył w słup elektryczny. Na miejscu pracują służby, od ich ustaleń będzie zależało to, czy kierowca auta zostanie zatrzymany - powiedział Nowacki.
ZOBACZ: Zabójstwo 11-letniego Sebastiana. Śledztwo zostało przedłużone
Policjant powiedział, że 12-latka zginęła na miejscu. Dziewczynka jechała z tyłu samochodu. Policja nie ujawnia, czy była przypięta pasami, czy jechała w foteliku - te okoliczności są teraz ustalane.
Pozostałe cztery osoby podróżujące samochodem, który uległ wypadkowi o własnych siłach wysiadły z auta, nic im się nie stało.
Czytaj więcej