Napięcie na granicy rośnie. Chargé d’affaires RP wezwany przez białoruskie MSZ
MSZ Białorusi poinformowało w czwartek o wezwaniu chargé d’affaires RP Marcina Wojciechowskiego i wystosowaniu „zdecydowanego protestu” z powodu oświadczeń polskich władz na temat incydentu na granicy. We wtorek do polskiego MSZ wezwano białoruskiego chargé d’affaires.
"Do MSZ Białorusi 4 listopada został wezwany chargé d’affaires RP na Białorusi Marcin Wojciechowski. Polskiemu dyplomacie przekazano zdecydowany protest w związku z oświadczeniami przedstawicieli polskich władz na temat >>wkroczenia<< 2 listopada do Polski z terytorium Białorusi nieustalonych >>uzbrojonych osób w mundurach<<" – poinformował w komunikacie resort dyplomacji.
"Norma oficjalnej Warszawy"
Jak dodano, podczas spotkania zwrócono uwagę na fakt, że „rozpowszechnianie podobnych absolutnie nie popartych dowodami insynuacji stało się już normą zachowania oficjalnej Warszawy”.
Drugiego listopada do polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych został wezwany Chargé d’affaires Republiki Białorusi Alaksandr Czasnouski. Został on przyjęty przez sekretarza stanu Piotra Wawrzyka. Rozmowa dotyczyła wtargnięcia na terytorium Polski z terytorium Białorusi niezidentyfikowanych, umundurowanych osób uzbrojonych w broń długą. Incydent miał miejsce w nocy z 1 na 2 listopada.
Wawrzyk przekazał stronie białoruskiej stanowczy protest wobec naruszenia polskiej granicy państwowej, podkreślając, że działania podejmowane w ostatnich tygodniach przez władze Białorusi noszą coraz bardziej wyraźne znamiona celowej eskalacji. Wiceminister zapowiedział skierowanie do MSZ Białorusi noty protestacyjnej oraz wezwał stronę białoruską do natychmiastowego wyjaśnienia incydentu.
ZOBACZ: Granica z Białorusią. Grożono otwarciem ognia w kierunku polskich żołnierzy
Według czwartkowego komunikatu białoruskiego MSZ jego przedstawiciele wskazali podczas spotkania z polskim dyplomatą na „niedopuszczalność zaostrzania sytuacji na granicy przy wykorzystaniu w tym celu metod niezwykle wątpliwych z punktu widzenia zasad dobrosąsiedztwa i zdrowego rozsądku”.
"Białoruś nie prowokowała i nie zamierza prowokować"
Przekazano również, że „Białoruś nigdy nie prowokowała i nie zamierza prowokować incydentów granicznych i w związku z tym kategorycznie odrzuca podobne prowokacje”.
W oświadczeniu zadeklarowano gotowość do rozwiązywania "wszelkich, w tym wrażliwych kwestii, w duchu dialogu opartego na wzajemnym szacunku".
Autorzy komunikatu ocenili, że na granicy dochodzi do „operetkowych inscenizacji, mających na celu tworzenie wrogiego wizerunku Białorusi”.
Wcześniej w czwartek MSZ Białorusi opublikowało komunikat o podobnej treści, zarzucając władzom RP „dążenie do eskalacji na granicy z Białorusią”.
Minister Obrony Narodowej Mariusz Błaszczak zamieścił w czwartek w mediach społecznościowych wpis mówiący o tym, że "kryzys na granicy spowodował reżim Łukaszenki. Białorusini każdego dnia dążą do eskalacji, stosują prowokacje i przepychają migrantów na polską stronę" - napisał Błaszczak na Twitterze.
Czytaj więcej