Mazowieckie. Awantura domowa pod Ciechanowem. Ciężko ranne dzieci, matka poszkodowana
Dwie dziewczynki w wieku 7 i 9 lat trafiły do szpitala w Ciechanowie w ciężkim stanie po awanturze domowej, do której doszło we wsi Targonie w gminie Regimin na Mazowszu. Ciechanowska komenda policji poinformowała Polsat News, że matka dzieci ma lekkie obrażenia. Dziewczynki były operowane - podał szpital. Policja zatrzymała ojca dzieci. Funkcjonariusze ustalili, że mężczyzna był trzeźwy.
Policja otrzymała zgłoszenie o awanturze w jednym z domów jednorodzinnych około godz. 6:00 - podał lokalny portal ciechanowinaczej.pl. Dzieci miały poważne rany cięte - wynika z nieoficjalnych informacji. Dwie dziewczynki w wieku 7 i 9 lat zostały w ciężkim stanie przetransportowane do szpitala w Ciechanowie.
Dziewczynki w szpitalu w ciężkim stanie
Policja nie udziela szczegółowych informacji o stanie dzieci, w tym o obrażeniach, jakich doznały - powiedziała w Polsat News kom. Jolanta Bym, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Ciechanowie.
- W wyniku awantury domowej, do której doszło około godziny 6 rano poszkodowane zostały trzy osoby. 34-letnia kobieta doznała lekkich obrażeń, natomiast dwoje dzieci w wieku 7 i 9 lat z obrażeniami ciała zostało przewiezionych do szpitala - powiedziała rzeczniczka.
ZOBACZ: Śmierć ciężarnej 30-latki. "Lekarze nie są od tego, żeby czekać na to, co chciałaby natura"
- Dziewczynki miały rany kłute. Są już po zabiegu operacyjnym. Były operowane w trybie pilnym. W tej chwili w stabilnym stanie zdrowia przebywają na oddziale chirurgii dziecięcej - powiedziała rzeczniczka Specjalistycznego Szpitala Wojewódzkiego w Ciechanowie Agnieszka Woźniak.
Dodała, że 34-letnia mama dziewczynek, która również doznała obrażeń, nie wymagała hospitalizacji. - W tej chwili przebywa wraz z córkami na oddziale chirurgii dziecięcej i opiekuje się córeczkami - podkreśliła Woźniak.
Ojciec dzieci zatrzymany przez policję
Ojciec dzieci został zatrzymany. - To 40-letni mężczyzna, który był trzeźwy - poinformowała rzeczniczka.
- Na miejscu zdarzenia trwają czynności policji. Funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Ciechanowie pracują pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Ciechanowie - powiedziała w południe w Polsat News. kom. Bym.
ZOBACZ: Płacz, krzyki i szarpanina. Rodzice walczą o siedmioletnią córkę
- Nie mamy informacji, aby w tej rodzinie wcześniej działo się coś złego. Nie odnotowaliśmy, żadnych interwencji w tym miejscu. Nie było tam także niebieskiej karty - powiedziała policjantka.
Prokurator Rejonowy w Ciechanowie Przemysław Bońkowski potwierdził, że na miejscu zdarzenia prowadzone są czynności policji nadzorowane przez tę jednostkę. Zastrzegł jednocześnie, że z uwagi na trwające ustalenia i charakter sprawy nie może udzielić bliższych informacji, dotyczących zdarzenia.
Czytaj więcej