Sławomir Mentzen: wolę pięciu Bąkiewiczów niż jednego Zandberga
- Nacjonaliści, siły neofszystowskie zawłaszczają 11 listopada - powiedział poseł Lewicy Krzysztof Gawkowski. Po tych słowach ostro starł się z nim Sławomir Mentzen z Konfederacji. W niedzielnym programie "Śniadanie Rymanowskiego w Polsat News i Interii" toczyła się dyskusja m.in. na temat inflacji, mandatów za brak maseczek i Marszu Niepodległości.
Inflacja w Polsce osiągnęła 6,8 proc., a notowania PiS w sondażach zaczynają spadać, przypomniał prowadzący.
- Mieliśmy wybór albo nie robić nic i patrzyć jak spowodowane pandemią są bankructwa firm i rośnie lawinowo bezrobocie, albo uruchomić środki antykryzysowe. Nie jest tajemnicą, że tych 200 mld rzuconych na rynek uratowało miejsca pracy, przedsiębiorców, ale musiało mieć efekt inflacyjny - odpowiedział przedstawiciel partii rządzącej Radosław Fogiel.
Inflacja wynikiem ratowania gospodarki?
Mariusz Witczak z PO stwierdził, że prawie 7-procentowa inflacja podyktowana jest polityką rządu, który od lat permanentnie podnosi podatki.
Z kolei Andrzej Dera z Kancelarii Prezydenta wskazał, że drożyzna jest w dużej mierze podyktowana polityką klimatyczną Brukseli. - Przyjęliśmy takie zasady i teraz będziemy musieli za to płacić - powiedział.
Krzysztof Gawkowski z Lewicy zaproponował, żeby "wyjść z drożyzny" obniżając akcyzę paliwa na "trzy - cztery miesiące o 50 gr". Wskazał też, że mamy do czynienia z 40-procentowymi podwyżkami za energię. - Jak ktoś dzisiaj płaci 300 zł za energię to będzie płacił 450 - podał polityk.
Obniżenie akcyzy, ale też VAT-u czy opłat emisyjnej i paliwowej zaproponował również Sławomir Mentzen, przypominając, że są to postulaty promowane przez Konfederację od lat. - Kto zamknął gospodarkę 1,5 roku temu? (...) Najpierw ją zniszczyliście, a później zaczęliście ratować - przekonywał.
- Minister finansów okłamał opinię publiczną, bo mówił, że nie będzie inflacji - powiedział Witczak i dodał, że "inflacja jest ukrytym podatkiem »drożyźnianym«". - Nawet w ciągu tygodnia zmieniają się ceny i to jest niezwykle dotkliwy problem - mówił i zaznaczył, że bardzo ciężko będzie o wygaszenie spirali inflacji.
Marsz Niepodległości powinien się odbyć?
- Każde środowisko ma prawo do wyrażania swoich poglądów. (...) Uważam, że Marsz Niepodległości powinien się odbyć - skomentował decyzję sądu Dera i wyraził ubolewanie, że "to element wojny politycznej, chociaż nie powinno tak być".
Sawicki zwrócił uwagę, że powinny odbywać się Marsz Niepodległości i marsze równości, z tym, że ich uczestnicy muszą przestrzegać prawa. Stwierdził, że na marszu organizowanym 11 listopada dochodzi do burd, a na marszach równości dochodzi np. do profanacji mszy świętej.
W sprawie organizacji Marszu Niepodległości nastąpiła ostra wymiana zdań pomiędzy gośćmi Bogdana Rymanowskiego.
- Nacjonaliści, siły neofszystowskie zawłaszczają 11 listopada, bo to jest święto wszystkich Polaków, wszystkich patriotów i my wszyscy powinniśmy mieć możliwość świętowania - mówił o Marszu Niepodległości Gawkowski.
- To zapraszamy - odpowiedział mu Fogiel.
- Poseł Gawkowski chciałby, żeby święto niepodległości było zawłaszczone przez siły neostalinistyczne - dodał Mentzen.
- Co za głupstwa jakieś - odparł przedstawiciel Lewicy.
- Głupstwa to pan opowiada nazywając organizatorów Marszu Niepodległości neofaszystami - powiedział konfederata.
- Panie pośle Gawkowski, ja się na to nie zgadzam, żeby nasze dzieci uczyć, że żyją w kraju faszystowskim, bo to obraża zbyt dużo pokoleń Polaków - odpowiedział przedstawicielowi Lewicy Sawicki.
- To święto zostało zawłaszczone przez takich ludzi jak Bąkiewicz. Trzeba sobie powiedzieć, że to jest człowiek, który podsyca nienawiść, jest agresywny, jest także obok Kai Godek zapleczem Prawa i Sprawiedliwości - mówił Witczak.
- Wolę pięciu Bąkiewiczów niż jednego Zandberga - powiedział Mentzen.
- To straszne - wtrącił mu Gawkowski.
- Dobrze dziesięciu... - spuentował konfederata.
WIDEO: "Śniadanie Rymanowskiego w Polsat News i Interii"
Mandaty za brak maseczek
Państwo przechodzi na politykę karania za bark maseczek. - Polityka będzie bardziej dolegliwa, jeśli chodzi o karanie za brak maseczek. Do tej pory było zwracanie uwagi i upomnienia, teraz przechodzimy na wystawianie mandatów - zapowiedział ostatnio minister zdrowia Adam Niedzielski. Goście obejrzeli także fragment wypowiedzi wybitnego pulmonologa prof. Piotra Kuny, którzy stwierdził, że maseczki nie wpływają na transmisję wirusa.
- Musimy przyjąć pewne stałe i wytyczne WHO są tymi stałymi - zaznaczył Fogiel i powiedział, że gdyby maseczki były zupełnie nieskuteczne, to nie nosiliby ich chirurdzy na salach operacyjnych. - Solidarność i odpowiedzialność za innych - zaapelował.
Z kolei Witczak przyznał, że opinie naukowców są podzielone, ale rząd nie może karać obywateli za swoją nieudolność. - Szczepienia idą nam słabo. Powinniśmy mieć dużo wyższy wskaźnik wyszczepienia - mówił.
- Maseczki zmniejszają transmisję wirusa - podkreślił Gawkowski i zaznaczył, że z "całym szacunkiem", ale opinia jednego profesora tego nie zmieni.
Gośćmi ostatniego odcinka programu "Śniadanie Rymanowskiego w Polsat News i Interii" byli Sławomir Mentzen z Konfederacji, Krzysztof Gawkowski z Nowej Lewicy, Radosław Fogiel z PiS, Marek Sawicki z PSL, Andrzej Dera z Kancelarii Prezydenta i Mariusz Witczak z PO.
Wszystkie odcinki programu dostępne są tutaj.
Czytaj więcej