Co dziesiąta szkoła w Polsce przeszła na zdalne nauczanie
Z dnia na dzień przybywa uczniów, którzy znów uczą się przez internet. Stacjonarnie pracuje obecnie 90,7 proc. szkół ponadpodstawowych i 90,2 proc. podstawówek - pisze w piątek "Rzeczpospolita".
"W sumie zdalnie lub hybrydowo działa już 2131 placówek. Większość, bo 2037, działa w trybie mieszanym" – gazeta podaje dane Ministerstwa Edukacji i Nauki.
ZOBACZ: Zespół doradczy KE przygotował wykaz najbardziej obiecujących leków w terapii COVID-19
"Niepokoi jednak dynamika zmian" - zauważa dziennik. Jak wylicza, codziennie liczba szkół, które przestają pracować stacjonarnie, wzrasta o 2 pkt proc. Kwarantanną obejmowani są również nauczyciele.
Problemy kadrowe
"Nie szczepili się z różnych przyczyn, również zdrowotnych" - podkreśla gazeta. "Na razie szczepienia przeciwko COVID-19 nie są obowiązkowe" – zaznacza w rozmowie z "Rz" Dorota Klucznik, dyrektor Zespołu Szkół nr 3 w Skierniewicach.
Gazeta przypomina, że niezaszczepiony nauczyciel po kontakcie z osobą zarażoną koronawirusem obejmowany jest kwarantanną. A to oznacza dla dyrektora szkoły nie lada problem. "Trudności są wtedy, gdy klasa, w której naucza, nie jest objęta nauczaniem zdalnym. Przez internet nauczyciel nie zapewni uczniom opieki" - pisze "Rz".
"Trzeba wówczas płacić dwóm nauczycielom" – mówi gazecie Marek Pleśniar z Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kadry Kierowniczej Oświaty. I dodaje, że dyrektorzy szkół często w takich przypadkach nie proponują pracy zdalnej nauczycielom. Uczniowie mają zastępstwa.
Czytaj więcej