Jakub Kumoch w "Graffiti": Unia Europejska jest ważniejsza niż radykalizm niektórych polityków
Prezydencki minister Jakub Kumoch jest optymistą ws. wypłaty przez Brukselę pieniędzy z Funduszu Odbudowy. - Tak dalej iść nie można. Unia Europejska jest ważniejsza niż ambicje niektórych komisarzy i radykalizm niektórych polityków - powiedział w "Graffiti". Potwierdził też, że prezydent Andrzej Duda weźmie udział w światowym szczycie demokracji organizowanym przez USA.
Prowadzący Marcin Fijołek zapytał gościa o wywiad premiera Mateusza Morawieckiego dla "Financial Times", w którym szef rządu mówił o "trzeciej wojnie światowej w relacjach z Komisją Europejską".
- Nie wierzę w trzecią wojnę ani żadną wojnę z Komisją Europejską, bo dlaczego mielibyśmy walczyć z organem czegoś, co jest nasze czyli Unii Europejskiej. Po prostu potrzebne było pewne przesilenie i ja jestem optymistą, uważam, że ono nastąpiło lub następuje - powiedział minister Jakub Kumoch.
Jak przyznał po wyroku TK Komisja Europejska wydała "niefortunne oświadczenie, w którym była mowa o tym, że prawo unijne stoi ponad konstytucjami". - To spowodowało burzę wśród polityków. Widać, że staramy się znaleźć wyjście z tej sytuacji, bo UE jest czymś bardzo ważnym, co należy chronić przed radykalizmami - dodał.
ZOBACZ: Morawiecki w "Financial Times" o III wojnie światowej. Tusk: świat zdębiał
- Hiperbole są całkowicie uzasadnione w wypowiedziach polityków. To jest zwykły język polityki i publicystyki. Pan premier i prezydent są świadomi tego, że można się porozumieć. Tutaj jest wielu polityków, którzy stoją po stronie porozumienia - podsumował.
Co z polskim KPO?
- To jest wszystko proces polityczny. On już nie jest procesem prawnym. Nie mogę opowiadać o działaniach. Na horyzoncie zarysowuje się pewna koncepcja - powiedział Kumoch, pytany przez Marcina Fijołka o negocjacje z Komisją Europejska w kontekście akceptacjo polskiego Krajowego Planu Odbudowy i wypłaty pieniędzy na odbudowę po pandemii.
Prezydencki minister powiedział, że "wielu europejskich partnerów zdaje sobie sprawę, że Polska ma rację w sprawie nadrzędności konstytucji krajowej nad prawem międzynarodowym".
Minister Kumoch poinformował, że prezydent Andrzej Duda jest w stałym kontakcie z premierem Mateuszem Morawieckim ws. relacji z Unią Europejską. Dodał, że sam jest optymistom jeśli chodzi o wypłatę pieniędzy z KPO. - Tak dalej iść nie można. Unia Europejska jest ważniejsza niż ambicje niektórych komisarzy i radykalizm niektórych polityków - podsumował.
"Celem jest ochrona granicy, ale jednocześnie ochrona ludzi"
Jakub Kumoch tłumaczył, że z inicjatywy prezydenta wysłano na Białoruś konwój humanitarny, ponieważ Andrzej Duda wielokrotnie podkreślał, że "celem jest ochrona granicy, ale jednocześnie ochrona ludzi".
Wideo: Prezydencki minister Jakub Kumoch: nie wierzę w trzecią wojnę
- Reżim Łukaszenki robi wszystko, żeby na granicy było jak najgorzej. Nie przejmuje się losem tych ludzi, łącznie z ich życiem. Pan prezydent podjął decyzję o wysłaniu konwoju, próbując pokazać: "oto jest pomoc, proszę bardzo, chcemy jej udzielić" - podkreślił.
ZOBACZ: Migranci na granicy. Zatrzymania na Podlasiu i w Lubuskiem
Kumoch dodał, że "wierzy, że jest szansa, aby konwój dotarł do potrzebujących na Białorusi". - W innym wypadku nie wysyłalibyśmy tego konwoju. Prezydent nie firmowałby tego swoim imieniem i nazwiskiem - powiedział.
- Liczymy na większe wsparcie ze strony przedstawicieli organizacji międzynarodowych w Mińsku i organizacji humanitarnych - podsumował.
Kumoch: kolejni ludzie już stoją w kolejkach do samolotów
Prezydencki minister odniósł się do apelu prymasa Polski, który mówił, że "to, że uchodźcy są brutalnie wykorzystywani w walce politycznej, nie zwalnia nas z myślenia o każdym człowieku, jak o naszym bliźnim".
- Proszę zwrócić uwagę na pewien paradoks. Tym ludziom na Białorusi mówi się, że za chwilę zostaną przerzuceni do Niemiec. Gdy spotykają polską Straż Graniczną i pada pytanie, czy chcą ubiegać się o azyl polityczny, bardzo często odpowiedź brzmi: "nie" - tłumaczył minister.
Zdaniem współpracownika prezydenta wielu migrantów, którzy przemknęli się przez granicę zostali przerzuceni przez przemytników do Berlina.
- Z jednej strony każdy z nas widzi co się dzieje, mamy bliskich, rodziny i widzimy nieszczęście tych ludzi, ale śledzimy też fora internetowe i wiemy, że kolejni ludzie już stoją w kolejkach do samolotów - powiedział Kumoch.
- Mamy powody, żeby stwierdzić, że jest to testowanie naszych zdolności obronnych - przyznał.
Dodał, że granicy z Litwą i Łotwą są mniej oblegane niż jeszcze niedawno.
"Ameryka pozostaje wiernym sojusznikiem"
Marcin Fijołek zapytał, czy Andrzej Duda przyjmie zaproszenie prezydenta USA Joe Bidena i weźmie udział w światowym szczycie demokracji zaplanowanym na grudzień.
- Zaproszenie jest, Polska dostała wstępne zaproszenie. Niewiele jeszcze wiemy o stałym szczycie. Nie wyobrażam sobie, żeby kto inny niż prezydent Andrzej Duda reprezentował tam Polskę.
Jakub Kumoch odniósł się również do braku zaproszenia dla Węgier. - Polska jest wśród rodziny krajów demokratycznych, uważam, że Węgry też. Gospodarze różnego typu szczytów podejmują różne decyzje - stwierdził prezydencki minister.
- Prezydent Biden bardzo mało podróżuje i odbywa mało wizyt zagranicznych. Jestem pewny, że jak skończy się pandemia i rozpocznie się prawdziwy sezon polityczny, to zaczniemy rozmawiać o tym w jaki sposób doprowadzić do spotkania obu prezydentów - dodał Kumoch, pytany o ewentualną wizytę Bidena w Polsce.
Podkreślił, że "Ameryka pozostaje naszym wiernym sojusznikiem".
Wszystkie "Graffiti" do obejrzenia na polsatnews.pl
Czytaj więcej