Artur "Waluś" Walczak w śpiączce po gali PunchDown 5. Strongman walczy o życie
Po piątkowych walkach PunchDown 5 jeden z zawodników musiał być transportowany do szpitala. Chodzi o Artura "Walusia" Walczaka, strongmana pochodzącego z Gniezna. Wieści o jego stanie zdrowia przekazał znany raper i zawodnik MMA Bonus BGC.
Gala TOTALbet PunchDown 5 to wydarzenie polegające na policzkowaniu się przeciwników. Artur "Waluś" Walczak w swoim drugim pojedynku w walce "na liście" zmierzył się z mistrzem w tej dziedzinie – Dawidem "Zalesiem" Zalewskim. Przeciwnik znokautował "Walusia", który po uderzeniu stracił przytomność. Jak się okazało, potrzebna była pomoc medyczna.
O stanie zdrowia Strogmena z Gniezna informuje zawodnik MMA Piotr Witczak znany jako "Bonus BGC".
"Artur jest obecnie w stanie krytycznym. Odciągnęli mu krew z połowy półkuli, reszty nie dali rady. Po uderzeniu wytworzył się ogromny krwiak. To czekanie na karetkę mogło zdecydować o jego zdrowiu" - pisze w swojej relacji na Instagramie.
Artur Walczak karierę sportową zaczynał jako strongman niemal 20 lat temu. Jego największym sukcesem jest ustanowienie rekordu świata w "spacerze farmera", czyli konkurencji polegającej na chodzeniu z dwoma walizkami, z których każda to ciężar 150 kg.
Czytaj więcej