Piotr Zgorzelski: będzie wspólny wniosek opozycji o powołanie komisji śledczej ws. Mariana Banasia
Będzie wspólny wniosek opozycji o powołanie sejmowej komisji śledczej, która miałaby wyjaśnić zarzuty formułowane przez szefa NIK Mariana Banasia. Informację przekazał w Polsat News wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski. Banaś kilka dni temu przekazał, że dysponuje oświadczeniami osób, które nakłaniano do składania fałszywych zeznań, obciążających jego i jego rodzinę.
- Dziś, o 11:45 prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz i przedstawiciele wszystkich klubów opozycyjnych, na konferencji prasowej, poinformują, że składają wniosek o komisję śledczą - powiedział Piotr Zgorzelski w "Graffiti".
Pytany przez Grzegorza Kępkę, czy wniosek poprze również Konfederacja, odpowiedział, że "zobaczymy". - Konfederacja jest poinformowana i konsultowana - wyjaśnił.
ZOBACZ: Piotr Zgorzelski: mamy nieudaczników w rządzie. Siedzimy w oślej ławce wraz z Węgrami
Dodał, że komisja to wspólny projekt opozycji, a na jej przewodniczącego PSL proponuje Marka Biernackiego, "wybitnego parlamentarzystę, człowieka, który zna się na tych sprawach bardzo dobrze".
WIDEO: Piotr Zgorzelski w "Graffiti"
Jeżeli ta komisja nie powstanie teraz, to zaraz po wyborach, bo tego typu sprawy nie mogą być tolerowane w państwie prawa - ocenił Zgorzelski.
Marian Banaś: nigdy w przeszłości aparat państwa, nie pracował tak usilnie nad usunięciem ze stanowiska prezesa NIK
W poniedziałek w siedzibie Najwyższej Izby Kontroli Marian Banaś wystąpił na konferencji prasowej poświęconej postępowaniu w sprawie, w której prokuratura złożyła wniosek o uchylenie mu immunitetu.
- Dysponuję oświadczeniami osób, które nakłaniano do składania fałszywych zeznań, obciążających mnie i moją rodzinę. W zamian tym osobom proponowano opuszczenie aresztu tymczasowego i oczekiwanie na proces w domu - tłumaczył wówczas szef NIK.
Jak przekonywał, osoby te "ponieważ nie uległy szantażowi prokuratury i służb specjalnych, spędziły w areszcie tymczasowym prawie 2,5 roku".
- Nigdy w przeszłości aparat państwa, nie pracował tak usilnie nad usunięciem ze stanowiska prezesa NIK - mówił Banaś.
Pełnomocnik szefa NIK mecenas Marek Małecki powiedział, że są materiały uzasadniające stanowisko prezesa NIK, że "istnieje uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa polegającego na podżeganiu do złożenia fałszywych zeznań, fałszywego oskarżania i zawiadomienia o niepopełnionych przestępstwa oraz o tworzeniu fałszywych dowodów, co świadczy o przekraczaniu przez przedstawicieli polskich służb i prokuratury swoich uprawnień".
Prokuratura Krajowa oświadczyła w poniedziałek, że w żadnym z postępowań prokuratorzy nie nakłaniali świadków ani podejrzanych do fałszywego oskarżania Mariana Banasia. Oceniła też, że jego twierdzenia to rozpaczliwa próba odwrócenia uwagi opinii publicznej od toczącego się w jego sprawie postępowania karnego.
Dodała jednocześnie, że materiały będące podstawą skierowania wniosku o uchylenie immunitetu prezesowi NIK opierają się przede wszystkim na dokumentacji odnalezionej przez CBA w wyniku "kilkudziesięciu przeszukań oraz z banków, urzędów i innych instytucji, a także na analizach i opiniach biegłych sporządzonych w oparciu o te dokumenty".
Czytaj więcej