Trzecia dawka dla wszystkich dorosłych. Morawiecki: pierwsze szczepienia za kilka tygodni
Szczepienia trzecią dawką preparatu przeciw Covid-19 dla wszystkich dorosłych mogą rozpocząć się za kilka tygodni - przekazał premier Mateusz Morawiecki. Jak uściślił, takie ustalenia zapadły po spotkaniu z ministrem zdrowia Adamem Niedzielskim oraz Radą Medyczną. Szef rządu zastrzegł jednak, że dodatkową porcję szczepionki otrzymają ci, którzy drugą dawkę przyjęli co najmniej pół roku temu.
"Za nami kolejne spotkanie z ekspertami Rady Medycznej. Podczas dzisiejszego posiedzenia podziękowałem moim doradcom za ich rekomendację rozszerzenia grupy objętej szczepieniami dawką przypominającą" - napisał w środę premier na Facebooku.
Jak dodał Morawiecki, "wspólnie z szefem Ministerstwa Zdrowia Adamem Niedzielskim postanowiliśmy, że szczepienia (trzecią dawką, tzw. przypominającą) będą mogły się rozpocząć w ciągu kilku tygodni".
ZOBACZ: GIS apeluje o szczepienia przeciwko grypie
"Kolejne dawki będą mogły przyjąć osoby powyżej 18. roku życia, u których od zakończenia podstawowego schematu szczepień upłynęło co najmniej 6 miesięcy" - zastrzegł szef rządu.
Premier: należy przestrzegać aktualnych obostrzeń
Morawiecki poinformował także, że Rada Medyczna dyskutowała o wzbierającej czwartej fali Covid-19 (w środę odnotowano ponad 5,5 tys. nowych zakażeń - red.), konieczności przyspieszenia procesu szczepień i obowiązkowych szczepieniach dla personelu medycznego.
"Omawiano także pomysły nowych zasad zabezpieczenia oddziałów szpitalnych przed transmisją wirusa i planowane inwestycje w polską sieć szpitali zakaźnych" - wyliczył.
Premier przypomniał, że należy przestrzegać obowiązujących, wprowadzonych przez rząd obostrzeń. Chodzi np. o zasłanianie ust i nosa w zamkniętych przestrzeniach. "Oczywiście zachęcam do szczepienia się" - podsumował.
"Trzecia dawka szczepionki przeciw COVID-19 dla pełnoletnich była głównym tematem obrad #RadaMedyczna z udziałem premiera @MorawieckiM oraz ministra @MZ_GOV_PL @a_niedzielski. Zdecydowano, że takie szczepienia mogłyby rozpocząć się w ciągu kilku tygodni" - napisał KPRM na Twitterze.
ZOBACZ: Kolacja szefa KPRM Michała Dworczyka za ponad 4 tys. zł. "Spotkanie z dobrowolnych składek"
"Szczepienie to najskuteczniejsza broń w walce z ciężkim przebiegiem choroby oraz śmiercią. Dlatego rząd przygotowuje proces, który umożliwi szczepienie trzecią dawką wszystkim pełnoletnim osobom w Polsce" - poinformowano w komunikacie na stronie internetowej KPRM.
Trzecia dawka szczepionki. Kto obecnie może ją przyjąć?
Obecnie trzecia, uzupełniająca dawka szczepionki, uzupełniająca zalecana jest osobom z niską odpornością.
Skierowanie, by ją przyjąć, otrzymały osoby na trzecią dawkę szczepionki przeciw COVID-19 dostały osoby w trakcie leczenia przeciwnowotworowego, po przeszczepach narządów, przyjmujące leki immunosupresyjne lub terapie biologiczne, po przeszczepie komórek macierzystych w ciągu ostatnich 2 lat, jak i z zaawansowanym lub nieleczonym zakażeniem wirusem HIV.
W tej grupie są też pacjenci leczeni aktualnie dużymi dawkami kortykosteroidów lub innych leków, które mogą hamować odpowiedź immunologiczną, jak i dializowani przewlekle z powodu niewydolności nerek.
Te osoby dorosłe otrzymują szczepionkę marki Pfizer lub Moderna, a młodzież w wieku 12-17 lat szczepionkę Pfizera. Trzecia dawka może być im podana po 28 dniach od podania drugiej dawki szczepienia.
Ponadto, od 24 września, przypominającą dawkę mogą otrzymać wszyscy, którzy ukończyli 50. rok życia pod warunkiem, że w pełni zaszczepili się co najmniej sześć miesięcy temu.
Wzrost zakażeń. Adam Niedzielski: niewykluczone są "drastyczne kroki"
W środę resort zdrowia poinformował o 5559 nowych przypadkach zakażenia koronawirusem w Polsce. Zmarło też 75 chorych na Covid-19. Dokładnie rok temu MZ informowało o 9291 nowych zakażeniach koronawirusem i śmierci 107 osób.
Do najnowszych danych odniósł się minister zdrowia. Przypomniał, że w ostatnich dwóch dniach "mamy wzrosty zakażeń o 85 i ponad 100 proc".
- Ta sytuacja, jeśli się utrzyma, wywróci nasze prognozy - powiedział Adam Niedzielski. Jak dodał, policja ma częściej karać niż upominać za nieprzestrzeganie obostrzeń.
Minister nazwał obecne tempo wzrostu zakażeń "zatrważającym" i zastrzegł, że jeśli utrzyma się ono na podobnym poziomie, konieczne będą "drastyczne kroki". Jak jednocześnie zapewnił, nie jest planowany lockdown ani zamknięcie cmentarzy 1 listopada, czyli podczas Wszystkich Świętych.