Nowe obostrzenia. Z przepustkami do restauracji i hoteli m.in. w Serbii, Bułgarii i Czechach

Świat
Nowe obostrzenia. Z przepustkami do restauracji i hoteli m.in. w Serbii, Bułgarii i Czechach
Pixabay/Life-Of-Pix
Serbowie będą musieli okazać przepustkę żeby wejść do restauracji

By przebywać w Serbii w lokalach gastronomicznych i hotelach po godzinie 22, konieczne będzie posiadanie specjalnej przepustki covidowej - poinformowała w środę premier Ana Brnabić. Dzień wcześniej podobne obostrzenia wprowadziła Bułgaria. Od 1 listopada w miejscach pracy w Austrii będzie także obowiązywać certyfikat covidowy. Restrykcje w środę zaostrzyli także Czesi.

Dokument w wersji cyfrowej lub papierowej będzie potwierdzać przyjęcie szczepionki, uzyskanie negatywnego wyniku testu PCR wykonanego maksymalnie 72 godziny przed okazaniem lub przebycie choroby maksymalnie siedem miesięcy wcześniej - powiedziała podczas konferencji prasowej premier Serbii.

"Państwo policyjne"

Brnabić oceniła, że problem dotyczący stosowania się do nowych reguł pojawić się może w mniejszych ośrodkach kraju.

 

- Nie jesteśmy w stanie kontrolować każdego, liczę na odpowiedzialność obywateli, ponieważ nie żyjemy - i nie chcę, żebyśmy żyli - w państwie policyjnym - zaapelowała.

 

ZOBACZ: Węgry: więzienie dla antyszczepionkowego farmaceuty

 

Licząca niespełna 7 mln mieszkańców Serbia zmaga się ze średnio 6 tys. nowych zakażeń dziennie. Dotychczas zanotowano milion potwierdzonych zakażeń koronawirusem, z których ponad 9 tys. zakończyło się śmiercią zakażonej osoby. Około 50 proc. mieszkańców kraju zostało dotąd w pełni zaszczepionych - podały serbskie media.

Obostrzenia na Bałkanach 

Serbia to nie jedyny kraj bałkański, który wprowadza ograniczenia dla osób niezaszczepionych. Od czwartku, niezaszczepieni przeciwko koronawirusowi Bułgarzy nie będą mogli korzystać z niektórych przestrzeni publicznych. 

 

ZOBACZ: Komisarz UE ds. zdrowia: Bułgaria opóźnia szczepienia

 

Przepustki, czyli certyfikat zaszczepienia, dokument potwierdzający przejście infekcji albo negatywny test antygenowy lub PCR będą upoważniać do wejścia do lokali gastronomicznych, hoteli, kin, teatrów, na koncerty, do muzeów, centrów handlowych, siłowni, na hale sportowe. Przy wejściu do tych obiektów ochrona będzie sprawdzać posiadanie dokumentów. Obiekty, które nie dostosują się do powyższych wymagań, będą zamykane. Decyzja nie odnosi się do aptek, sklepów spożywczych, banków oraz instytucji administracji państwowej.

 

Wprowadzono też obowiązkowe szczepienie przeciw Covid-19 dla personelu domów opieki nad osobami starszymi. Wprowadzenie od czwartku tzw. Zielonych Paszportów w Bułgarii wywołało sprzeciw wśród obywateli. W zwiażku z tym w kilku bułgarskich miastach odbyły się protesty przeciw decyzji ministerstwa zdrowia.

 

Demonstracje przeciw decyzji rządowej odbyły się m.in. w Sofii, Ruse, Warnie i Wielkim Tyrnowie. Według protestujących rząd narusza konstytucyjne prawa obywateli, a Zielone Paszporty nie poprawią sytuacji epidemicznej.

 

W Sofii grupa demonstrantów próbowała zaatakować ministra oświaty Nikołaja Denkowa, kiedy wychodził z posiedzenia rządu. Po południu w stolicy odbyły się jeszcze dwa protesty, a kolejne są zapowiadane na czwartek.

 

Najliczniejszy i najdłuższy protest odbył się w czarnomorskim porcie Burgas. Demonstranci blokowali ruch uliczny w centrum, próbowali także wedrzeć się do siedziby regionalnego inspektoratu sanitarnego. Nie pozwoliły im na to liczne oddziały policji.

Czwarta fala

Wobec szczytu czwartej fali Covid-19 władze miały do wyboru albo wprowadzenie tzw. przepustki Covid-19, albo lockdown. Wybór padł na mniej radykalną opcję m.in. z uwagi na zbliżające się wybory parlamentarne i prezydenckie.

 

Decyzję ogłoszono w dniu, w którym odnotowano 4979 nowych zakażeń koronawirusem (19 proc. przeprowadzonych testów) oraz 214 zgonów związanych z COVID-19. Najnowsza liczba nowych infekcji niewiele ustępuje dotychczasowemu rekordowemu bilansowi z 31 marca br., kiedy odnotowano 5176 przypadków.

 

Od wybuchu pandemii w Bułgarii zarejestrowano 545 598 zakażeń. Liczba aktywnych infekcji wynosi obecnie 63 241, władze medyczne przypuszczają jednak, że w rzeczywistości zakażeń jest więcej, gdyż nie wszyscy chorzy udają się do lekarza, chcąc uniknąć kwarantanny, i leczą się sami. Od marca 2020 r. zmarło łącznie 22 488 osób z Covid-19.

 

ZOBACZ: Bułgaria. Minister chce nowych zasad w restauracjach, centrach handlowych i placówkach kulturalnych

 

Władze liczą, że obowiązek posiadania dokumentu zmusi część osób sceptycznie odnoszących się do szczepień, aby zmieniły zdanie. W Bułgarii dotychczas zaszczepionych jest jedynie 19 proc. ludności.

 

W 10 regionach, w których odnotowuje się wskaźnik ponad 700 nowych zakażeń na 100 tys. osób, szkoły przejdą na nauczanie zdalne, w pozostałych nauka będzie odbywać się w systemie hybrydowym - dwa tygodnie w szkole, dwa zdalnie.

 

W Sofii szpitale zostały zobowiązane do zagwarantowania 30 proc. łóżek na leczenie chorych na COVID-19.

Certyfikat COVID-19 wymagany w miejscach pracy w Austrii

Od 1 listopada pracownicy będą zwolnieni z wymogu noszenia maseczek ochronnych po przedstawieniu certyfikatu (obejmie to m.in. pracowników supermarketów). Wymóg noszenia maseczki FFP2 pozostanie aktualny dla klientów takich miejsc, jak sklepy spożywcze, apteki, a także dla pasażerów w transporcie publicznym. W innych obszarach publicznych (np. sklepy detaliczne, biura podróży, muzea) należy przedstawić certyfikat lub nosić maseczkę FFP2.

 

Maska FFP2, oprócz certyfikatu 3G, pozostanie obowiązkowa dla pracowników domów spokojnej starości, domów opieki oraz szpitali. To samo dotyczy osób odwiedzających te obiekty. Z kolei wymóg noszenia maski nie będzie już obowiązywać w miejscach publicznych typu restauracje, hotele czy teatry.

 

ZOBACZ: Chiny. Media: ognisko COVID-19 wstrzymało prace nad rakietą kosmiczną

 

Rozporządzenie w sprawie certyfikatu covidowego w miejscu pracy zostanie wydane najprawdopodobniej w piątek lub sobotę - poinformowało austriackie ministerstwo zdrowia.

 

Okres przejściowy obowiązywać będzie do 14 listopada włącznie, a osoby niekwalifikujące się do tzw. grupy 3G (geimfpt, genesen, getestet, czyli zaszczepione, ozdrowiałe, przebadane) będą musiały do tego czasu nosić maseczkę FFP2.

 

Zgodnie z rozporządzeniem certyfikat będzie obowiązkowy dla wszystkich, którzy w codziennej pracy mają kontakt z innymi ludźmi, np. w biurze czy urzędzie. Nie będzie dotyczyć np. kierowców ciężarówek, którzy podczas jazdy są w samochodzie sami.

 

Przygotowywane są również przepisy dotyczące pracowników w sektorze ochrony zdrowia i opieki. Wstęp do tych placówek będzie możliwy tylko za okazaniem certyfikatu, a za przestrzeganie przepisu odpowiedzialne będą obydwie strony – pracodawca i pracownik.

 

Mueckstein wyjaśnił, że podjęte kroki mają na celu utworzenie kolejnej „siatki ochronnej przed koronawirusem”. - Nie może być tak, żebyśmy narażali się w pracy na ryzyko infekcji koronawirusowej – powiedział mediom po spotkaniu rządu.

Czeski rząd zaostrza restrykcje

Pogarszająca się sytuacja sanitarna zmusiła gabinet Andreja Babisza do zaostrzenia rygorów higienicznych. Od poniedziałku noszenie maseczek będzie obowiązkowe we wszystkich zamkniętych pomieszczeniach. W miejscach pracy wyjątkiem może być sytuacja, gdy w pomieszczeniu pracuje jedna osoba. Po przyjściu każdej następnej wszyscy muszą mieć założone maseczki.

 

Obecnie maseczki w zamkniętych przestrzeniach trzeba mieć jedynie w sklepach i środkach komunikacji miejskiej.

 

Ministerstwo zdrowia i resort szkolnictwa nie porozumiały się co do propozycji szefa resortu zdrowia Adama Vojtiecha, który postulował wprowadzenie obowiązku noszenia maseczek dla uczniów starszych niż 12 lat. Tym samym w szkołach nie wprowadzono nowych ograniczeń. Rząd ma o nich dyskutować w poniedziałek.

 

Najbardziej kontrowersyjną decyzją rządu jest zobowiązanie od 1 listopada personelu restauracji, barów lub gospód do kontroli certyfikatów szczepień u gości. Nie będą musieli okazywać ich przy wejściu, ale w chwili, gdy zajmą, miejsca w restauracji. Obowiązek nie dotyczy osób, które odbierają posiłki na wynos. Według ministra personel nie powinien obsługiwać osób, które nie mają zaświadczeń o szczepieniach, przebytej chorobie lub testach.

 

Zmieni się także czas ważności testów. Testy PCR, które dotąd obowiązywały przez 7 dni, od 1 listopada będą ważne przez 72 godziny, a test antygenowy - przez 1 dzień. Jednocześnie kasy chorych nie będą finansować bezpłatnych testów. Każda ubezpieczona osoba ma prawo do jednego testu antygenowego w tygodniu i do dwóch testów PCR. Minister zdrowia zapowiedział, że testy nadal będą miały regulowane ceny.

mad/aml / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie