Niemcy. Tysiące przypadków nielegalnego przekroczenia granicy od strony Polski

Świat
Niemcy. Tysiące przypadków nielegalnego przekroczenia granicy od strony Polski
Polsat News
Niemieckie służby odnotowują coraz więcej przypadków nielegalnego przekraczania granicy polsko-niemieckiej. Jak zaznaczają, problem zaczął narastać od sierpnia

Jak wynika z danych zgromadzonych przez niemiecką policję, od początku października 3 104 osoby nielegalnie przekroczyły tamtejszą granicę z Polską. - Od kilku miesięcy liczba zatrzymań rośnie niemal gwałtownie - powiedział szef związku zawodowego policji federalnej Niemiec Heiko Teggatz. Minister spraw wewnętrznych Horst Seehofer napisał z kolei do Mariusza Kamińskiego.

Od 1 października niemieckie służby odnotowały 3 104 przypadki nielegalnego przekroczenia granicy polsko-niemieckiej. Jak zaznaczył w poniedziałek Teggatz, "od kilku miesięcy liczba zatrzymań rośnie niemal gwałtownie".

 

W związku z coraz większym napływem migrantów zaaranżowanym przez reżim Łukaszenki, napisał on do ministra spraw wewnętrznych Horsta Seehofera z prośbą o przywrócenie tymczasowych kontroli na granicy z Polską - dowiedział się "Bild". 

 

ZOBACZ: Niemcy znoszą stan epidemiczny. Trwał 19 miesięcy

 

Na posiedzeniu niemieckiego rządu w środę omawiane będą możliwe rozwiązania, w tym częstsze wyrywkowe kontrole w terenie przygranicznym oraz tymczasowe kontrole na granicy - informuje we wtorek telewizja ZDF.

 

Pierwsza rozważana opcja to wprowadzenie przez niemiecką policję federalną częstszych, wzmożonych, wyrywkowych kontroli w obszarze przygranicznym wobec osób przekraczających granicę. Druga opcja to tymczasowe wprowadzenie stacjonarnych punktów kontroli granicznych, np. na mostach. Policjanci kontrolowaliby systematycznie osoby przekraczające granicę. Takie działanie jednak "musiałoby zostać zarejestrowane w UE i trwać maksymalnie sześć miesięcy, z opcją przedłużenia" - wyjaśnia ZDF. Takie kontrole funkcjonują na granicy niemiecko-austriackiej od około sześciu lat.

List do szefa polskiego MSWiA

Z kolei Seehofer napisał w tej sprawie do swojego polskiego odpowiednika - ministra Mariusza Kamińskiego. 

 

"Z dużym niepokojem obserwuję - jak z pewnością i pan - nasilające się ostatnio wydarzenia związane z nielegalną migracją obywateli państw trzecich, szczególnie z krajów Bliskiego i Środkowego Wschodu, przez teren Białorusi do Polski i do Niemiec" - podkreślił szef niemieckiego MSW.

 

"Szczególnie mając na uwadze trudne uwarunkowania polityczne w stosunkach z Białorusią, dziękuję panu oraz polskiej Straży Granicznej za ochronę naszej wspólnej granicy zewnętrznej, której celem jest zapobieżenie w miarę możliwości nielegalnej migracji przez Białoruś do krajów Unii Europejskiej" - podkreślił Seehofer.

 

Minister ocenił, że "ten problem nielegalnej migracji w coraz większym stopniu dotyka obok innych państw członkowskich Unii Europejskiej także szczególnie Niemcy". Zwrócił przy tym uwagę, że dzięki wymianie informacji Kamiński zna "aktualne ustalenia Policji Federalnej dotyczące sytuacji na naszej wspólnej granicy wewnętrznej".

 

 

"W obliczu stojących przed nami wspólnych wyzwań uważam za rozsądne dalsze odczuwalne wzmocnienie - poniżej progu tymczasowego przywrócenia kontroli granic wewnętrznych - naszych sprawdzonych wspólnych patroli polskiej i niemieckiej Służby Granicznej na granicy polsko-niemieckiej" - podkreślił Seehofer. "Mając na uwadze niewątpliwie znaczne obciążenie polskiej Straży Granicznej na granicy z Białorusią pragnę zaproponować znaczące zwiększenie w tym celu udziału funkcjonariuszek i funkcjonariuszy Policji Federalnej" - zaoferował minister.

 

Według Seehofera "aby móc skutecznie zapobiec dalszemu nielegalnemu przejazdowi do Niemiec, wspólne patrole powinny być prowadzone na bazie polsko-niemieckiej umowy o Policji przede wszystkim na terytorium Polski, oczywiście pod kierownictwem funkcjonariuszy polskiej Straży Granicznej".

 

Minister zapewnił również, że jest gotów udzielić wsparcia logistycznego np. w kwestii zakwaterowania migrantów i uchodźców. Zasugerował ponadto, "aby - w obliczu dalszych wyzwań, jakie niesie napływ migrantów - skorzystać ze wsparcia Europejskiej Agencji Straży Granicznej i Przybrzeżnej Frontex".

 

"Pragnę raz jeszcze serdecznie podziękować panu za wsparcie w tym względzie oraz za sprawdzoną i niezmiennie konstruktywną współpracę Służb Granicznych naszych państw" - zakończył list Seehofer.

Duda: prezydent Niemiec nie dostał żadnego sygnału o kontrolach

Prezydent Duda, który we wtorek przebywa z wizytą w Wilnie, był pytany na konferencji prasowej po spotkaniu z prezydentem Litwy Gitanasem Nausedą, o kwestię wsparcia polskich służb na granicy z Białorusią przez niemieckich policjantów oraz doniesienia o planowanym wprowadzeniu kontroli na granicy polsko-niemieckiej.

 

ZOBACZ: Prezydent Andrzej Duda: Niemcy nie rozważają wprowadzenia kontroli na granicy z Polską

 

Duda, który w poniedziałek rozmawiał telefonicznie z prezydentem Niemiec Frankiem-Walterem Steinmeierem, powiedział, że "w mediach pojawiły się takie pogłoski, że rzekomo ze strony Niemiec rozważana jest możliwość wprowadzenia kontroli na granicy polsko-niemieckiej z uwagi na sytuację, która ma miejsce na granicy polsko-białoruskiej".

 

- Pan prezydent (Niemiec - red.) powiedział mi, że absolutnie żadnego takiego sygnału od żadnego z poważnych niemieckich polityków nie słyszał, i w ogóle nie słyszał o tym, żeby tego typu poważne rozważania były po stronie niemieckiej prowadzone - powiedział Duda. Dodał, że "jeżeli ktoś się obawia, że Niemcy szykują się na coś takiego", to biorąc pod jego rozmowę z prezydentem Niemiec, on może "takie obawy całkowicie rozwiać".

Niemiecka policja: od sierpnia obserwujemy coraz większy napływ migrantów

Jak przekazała niemiecka policja, od początku października w Saksonii zatrzymano prawie 820 osób, które próbowały przekroczyć niemiecką granicę bez zezwolenia. W ostatni weekend odnotowano 135 takich prób.

 

ZOBACZ: Niemcy. Celnicy zatrzymali na autostradzie Polaków. Przemycali 232 tys. euro

 

- Ludzie znajdowani w Saksonii pochodzą głównie z Iraku, a także Syrii, Jemenu i Iranu - powiedział "Bildowi" rzecznik Federalnej Dyrekcji Policji w Pirnie. Od początku sierpnia policja zauważyła "zjawisko migracji od Białorusi, przez Polskę, do Niemiec".
 
W Meklemburgii-Pomorzu Przednim od 1 do 18 października zatrzymano łącznie 456 osób, które wjechały do Niemiec, przekroczywszy wcześniej granicę polsko-białoruską. Większość z nich pochodzi z Iraku, a także z Iranu, Syrii i Jemenu - poinformował rzecznik Federalnej Dyrekcji Policji w Bad Bramstedt.

 

W Brandenburgii, kraju związkowym, który ma najdłuższą granicę z Polską, do 18 października zatrzymano 1828 osób, które nielegalnie wjechały do Niemiec. Policja ustaliła, że tak jak w innych landach, migranci pochodzą głównie z Iraku, Syrii, Iranu i Jemenu.

kmd/ac/msl / "Bild" / Deutsche Welle / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie