ZNP, FZZ i oświatowa Solidarność we wspólnym stanowisku: Zdecydowanie odrzucamy propozycje MEiN
Związek Nauczycielstwa Polskiego, Forum Związków Zawodowych i oświata Solidarność zdecydowały, że będą razem działać przeciwko propozycjom Ministerstwa Edukacji i Nauki dotyczącym zmian m.in. w systemie wynagradzania i czasu pracy nauczycieli. We wspólnym stanowisku poinformowały, że zdecydowanie odrzucają propozycje resortu edukacji.
W środę Centrum Partnerstwa Społecznego "Dialog" doszło do spotkania przedstawicieli Związku Nauczycielstwa Polskiego, Forum Związków Zawodowych i Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność". Doszło do niego z inicjatywy ZNP, który w ubiegłym tygodniu wystosował zaproszenie do dwóch pozostałych central związkowych, w którym zaproponował wypracowanie wspólnego stanowiska wobec propozycji Ministerstwa Edukacji i Nauki.
ZOBACZ: MEiN szykuje zmiany w podstawie programowej z historii. Dojdzie wychowanie patriotyczne
Po spotkaniu, które trwało blisko trzy godziny, strony wydały wspólne stanowisko. Jego treść zaprezentowali razem prezes ZNP Sławomir Broniarz, przewodniczący branży nauki, oświaty i kultury w Forum Związków Zawodowych Sławomir Wittkowicz oraz rzeczniczka KSOiW NSZZ "Solidarność" Monika Ćwiklińska.
Wspólne stanowisko zawiera trzy punkty
"Zdecydowanie odrzucamy propozycje Ministerstwa Edukacji i Nauki z 21 września 2021 r. dotyczące zmian w pragmatyce nauczycielskiej" - głosi pierwszy punkt stanowiska.
W drugim punkcie sygnatariusze domagają się powiązania wysokości minimalnych stawek wynagrodzeń zasadniczych nauczycieli z przeciętnym wynagrodzeniem w gospodarce narodowej.
W punkcie trzecim związkowcy domagają się przywrócenia nauczycielom uprawnień do emerytur na zasadach określonych w art. 88 Karty Nauczyciela, czyli powrotu do możliwości przechodzenia na emeryturę bez względu na wiek po przepracowaniu 30 lat, w tym 20 lat przy tablicy.
W stanowisku zapisano też, że "strony deklarują wspólne uzgadnianie działania na rzecz: odrzucenia propozycji Ministerstwa z 21 września 2021 r., realizacji wyżej wymienionych postulatów".
"Jesteśmy zdeterminowani"
- Jesteśmy zdeterminowani. Dzisiaj pokazaliśmy wolę współpracy z innymi centralami związkowymi w celu osiągniecia, jak się okazało, naszych wspólnych celów. Każdy związek ma swoje cele, ale w tych trzech obszarach, które określiliśmy we wspólnym komunikacie, jesteśmy zgodni - powiedziała dziennikarzom Ćwiklińska po środowym spotkaniu.
Przed spotkaniem Wittkowicz wskazał, że "środowisko czeka na wspólne wystąpienie i wspólną ofertę, co zrobić z propozycjami ministerstwa, które są nie do przyjęcia".
Co proponuje resort edukacji?
Propozycje MEiN, przedstawione przez kierownictwo resortu związkom zawodowym 21 września na posiedzeniu zespołu do spraw statusu zawodowego pracowników oświaty, zakładają m.in. zmniejszenie liczby stopni awansu zawodowego nauczycieli z czterech do trzech – likwidację stopni stażysty i nauczyciela kontraktowego i wprowadzenie w ich miejsce jednego stopnia.
Resort proponuje także podwyższenie tygodniowego obowiązkowego wymiaru godzin zajęć nauczycieli o 4 godziny (z wyjątkiem nauczycieli wychowania przedszkolnego). Wyjaśnia, że zmiany pensum będą wiązały się z ruchami kadrowymi, w związku z tym zakłada trzyletni okres przejściowy dający możliwość elastycznego przestawienia się na nowy system. Rozwiązania kadrowe – jak podaje – będą uwzględniały decyzję nauczyciela o zwiększeniu pensum z jednoczesnym wzrostem wynagrodzenia lub zachowaniu dotychczasowego wymiaru pensum i ustaleniu proporcjonalnego wynagrodzenia zasadniczego.
Jednocześnie MEiN chce, aby nauczyciel zatrudniony w pełnym wymiarze czasu pracy (z wyjątkiem nauczycieli przedszkoli) zobowiązany był "do bycia dostępnym" dla uczniów i nauczycieli w szkole w wymiarze 8 godzin tygodniowo.
MEiN proponuje też wprowadzenie przeciętnego wynagrodzenia nauczycieli zamiast średniego, ustalanego na podstawie kwoty bazowej ogłaszanej corocznie w ustawie budżetowej.
Będzie ono wynosiło: dla nauczyciela bez stopnia awansu zawodowego – 140 proc., nauczyciela mianowanego – 181 proc., nauczyciela dyplomowanego – 219 proc. kwoty bazowej. Minimalne stawki wynagrodzenia zasadniczego dla nauczycieli na poszczególnych stopniach awansu zawodowego, będą ustalone jako określony procent przeciętnego wynagrodzenia nauczycieli. Minimalne stawki dodatków do wynagrodzenia – zgodnie z propozycją MEiN – określone będą kwotowo w drodze rozporządzenia.
Resort podaje, że po wprowadzeniu zmian, stawki przeciętnego wynagrodzenia nauczycieli będą wynosiły: dla nauczyciela niemającego stopnia awansu zawodowego – 4950 zł brutto, nauczyciela mianowanego – 6400 zł brutto i dla nauczyciela dyplomowanego – 7750 zł brutto. Z kolei minimalne stawki wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli mających tytuł magistra i przygotowanie pedagogiczne będą wynosiły brutto odpowiednio: dla nauczyciela bez stopnia awansu zawodowego – 4010 zł, nauczyciela mianowanego – 4540 zł i dla nauczyciela dyplomowanego – 5040 zł.
Związkowcy mówią "nie"
Propozycje MEiN odrzuciły w całości ZNP i SKOiW NSZZ "Solidarność". ZNP na znak protestu zorganizowało w sobotę manifestację w Warszawie. Oświatowa "S" powołała sztab protestacyjny. Należący do Forum Związków Zawodowych Wolny Związek Zawodowy "Forum-Oświata" odrzuca propozycje MEiN z wyjątkiem jednego proponowanego rozwiązania – ustalania przez ministra edukacji i nauki w drodze rozporządzenia minimalnych stawek dodatków do wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli.
Swoje stanowiska związki przesłały do resortu edukacji i nauki. Kolejne posiedzenie zespołu ds. statusu zawodowego pracowników oświaty planowane jest 22 października.
Wszystkie trzy centrale związkowe są przeciwne zwiększeniu pensum i wprowadzeniu 8 godzin dostępności nauczyciela. Opowiadają się za powiązaniem wynagrodzenia nauczycieli ze średnim wynagrodzeniem w gospodarce. ZNP po raz drugi rozpoczęło zbiórkę podpisów pod obywatelskim projektem nowelizacji ustawy Karta Nauczyciela. Ubiegłoroczna została zawieszona ze względu na pandemię COVID-19.
"Propozycje przedstawione 21 września przez ministra edukacji i nauki są dla Solidarności nie do przyjęcia, bo znacznie pogarszają warunki pracy i mimo - rozpowszechnianych w mediach wiadomości przez ministerstwo - wcale nie polepszają sytuacji finansowej nauczycieli" – powiedziała Ćwiklińska dziennikarzom w środę przed spotkaniem w Centrum "Dialog". Jak mówiła, z propozycji wynika to, że jeden nauczyciel zyska, a inny straci pracę. Podała, że według szacunku związku pracę może stracić 40 tys. nauczycieli, a wielu będzie zmuszona pracować w niepełnym wymiarze etatu. "Niezrozumiałe są dla nas takie pomysły" – dodała.
W ubiegłym tygodniu minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek pytany, czy propozycje resortu mogą jeszcze się zmienić, odpowiedział: "Ależ oczywiście (...). Jeszcze raz, spokojnie słuchajmy się: nie ma żadnych decyzji, to są propozycje. Powiedział także, że propozycje zmian dotyczące pracy i wynagrodzenia nauczycieli, przedstawione przez MEiN związkom zawodowym, przygotowane zostały przez nauczycieli i dyrektorów, "którzy widzą potrzebę zmian".
Czytaj więcej