Warszawa. Nie chciał zapłacić za jedzenie. Pobił dostawcę pizzy
Policjanci z Mokotowa otrzymali zgłoszenie o rozboju. Dostawca pizzy został pobity przez jednego z klientów. 20-latek stwierdził, że nie będzie płacił za jedzenie, rzucił się na dostawcę i siłą wyrwał mu pizzę. Grozi mu 12 lat więzienia.
Dostawca pizzy przyjechał do jednego z mieszkań na warszawskim Mokotowie. Jak relacjonują pracownicy pizzerii, pod tym adresem bywały wcześniej problemy z płatnościami za dostawę. Zamówienie zostało jednak złożone z innego numeru telefonu niż dotychczas, co sugerowało, że być może w mieszkaniu pojawili się nowi lokatorzy.
Drzwi otworzył dostawcy znany mu mężczyzna, któremu towarzyszył młodszy znajomy. Gdy pracownik poinformował ich o kwocie 37 zł do zapłaty, 20-latek wpadł w szał i zażądał wydania pizzy.
ZOBACZ: Jelenia Góra. Złodziej chciał zmylić policjantów. Przebrany za kobietę ukradł samochód
- Kiedy pracownik pizzerii powtórzył, że nie może wydać zamówienia bez opłacenia należności, został zaatakowany przez agresora, który nie szczędził uderzeń pięściami i kopnięć. Mężczyzna okładał go bez opamiętania i wyrywał torbę termiczną - relacjonuje podkom. Robert Koniuszy z mokotowskiej policji.
"Zaprosił go na wódkę"
Dostawca wsiadł do windy, jednak 20-latek poszedł za nim, bił dalej i siłą odebrał mu torbę termiczną. Mężczyźnie udało się uciec, wrócić do pizzerii i zawiadomić policję. Mundurowi pojechali na miejsce zdarzenia, gdzie spotkali mieszkającego tam mężczyznę
ZOBACZ: Barcelona: policjanci z Lublina złapali złodzieja
- Powiedział, że nie zna sprawcy pobicia dostawcy pizzy. Spotkał go przypadkiem niedaleko budynku, w którym mieszka. Zaczęli ze sobą rozmawiać, po czym zaprosił go na wódkę. Jego nowo poznany znajomy zamówił pizzę, a później nie chciał za nią zapłacić i rzucił się na chłopaka, który ją przyniósł i go pobił. Po czym przyniósł pustą torbę termiczną, mówiąc, że zjadł pizzę, bo był głodny - dodaje podkom. Koniuszy.
Funkcjonariusze ustalili tożsamość agresora i zatrzymali go. 20-latek przyznał się do winy i usłyszał zarzut rozboju. Grozi mu do 12 lat więzienia.
Czytaj więcej