USA. Mówił, że jest sparaliżowany i nie może chodzić. Policja wywlekła go z auta
Clifford Owensby oskarżył policję z Dayton, w amerykańskim stanie Ohio, o rasistowskie traktowanie oraz brutalność podczas zatrzymania go. W czasie kontroli przekazał, że o własnych siłach z auta wyjść nie może, mimo to funkcjonariusze wyciągnęli go siłą i rzucili na ziemię.
Incydent zarejestrowała kamera przyczepiona do policyjnego munduru. Pod koniec września 39-letni, czarnoskóry mężczyzna został zatrzymany do kontroli.
"Ja nie proszę"
Funkcjonariusze podejrzewali, że w aucie przewoził narkotyki. Zażądali, by wysiadł z samochodu. Ten odmówił, tłumacząc, że jest sparaliżowany.
- Wysiądź z auta - zwrócił się funkcjonariusz na opublikowanym nagraniu. - Nie mogę tego zrobić. Mam paraliż nóg - wyjaśniał Afroamerykanin.
WIDEO: USA. Mówił, że jest sparaliżowany. Policjanci wywlekli go z auta
- Ja nie proszę, tylko mówię, żebyś wysiadł z auta - mówił do Owensby'ego policjant.
Funkcjonariusze użyli siły. Wyciągnęli mężczyznę za ramiona i włosy, powalili na ziemię oraz skuli. Narkotyków w aucie nie znaleziono. Policja wszczęła już wewnętrzne dochodzenie w sprawie brutalnej interwencji.
Organizacje broniące praw obywatelskich Afroamerykanów zapowiadają swoje własne śledztwo.
Czytaj więcej