Kaleta: gdyby zastosować wyroki TSUE, Niemcy musieliby zmienić swoją konstytucję
- W Niemczech mamy najbardziej upolityczniony system wyboru sędziów w Europie, być może jeden z najbardziej upolitycznionych systemów na świecie i co się dzieje? Niemcy są liderem w krytykowaniu Polski za obronę swojej konstytucji - tłumaczył w rozmowie z Marcinem Fijołkiem, na antenie Polsat News wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta.
Wiceszef resortu sprawiedliwości został zapytany o ustawy przygotowywane w Ministerstwie Sprawiedliwości. - Zmiany, które przygotowywaliśmy przez długi czas, wstępnie mają zielone światło. To są bardzo poważne, liczące setki artykułów, ustawy - tłumaczył Kaleta.
Jak podkreślił dalej polityk, prowadzona od 2015 roku reforma sądownictwa została wstrzymana, ponieważ "daliśmy się jako państwo wciągnąć w spór z Unią Europejską".
ZOBACZ: TK ogłosił wyrok. Niektóre przepisy traktatu UE niezgodne z konstytucją
- Trybunał Konstytucyjny wskazał w ostatnich dniach, że nasza dobra wola jest wolą polityczną a nie prawnym zobowiązanie. Dlatego teraz możemy wrócić do jej (reformy - red.) dokończenia - dodał Kaleta, nawiązując do decyzji TK z ubiegłego czwartku.
Mandat od Brukseli
Jednocześnie Kaleta podkreślił, że Polska nie musi prosić władz Unii Europejskiej o akceptację zmian w polskim systemie sądownictwa. - Nie wyobrażam sobie, abyśmy mieli uzyskiwać jakiś mandat od Brukseli na konkretne zmiany - tłumaczył polityk.
WIDEO: Sebastian Kaleta o zmianach w wymiarze sprawiedliwości
- Niestety, w 2018 roku zaczęliśmy okazywać Komisji Europejskiej - w geście dobrej woli - że te zmiany są konstytucyjne, nie naruszają niezawisłości. Ale ta dobra wola została odwrócona, aby w sposób poza prawny uzurpować sobie kompetencje - mówił dalej wiceminister.
- Jesteśmy suwerennym państwem, nie możemy sobie pozwolić, aby z naszego państwa robić kolonię - dodał Kaleta.
"To jest dowód na podwójne standardy"
Wiceszef resortu sprawiedliwości porównywał także sytuację w Niemczech i w Polsce, w kontekście sposobu wybierania sędziów.
- W Niemczech mamy najbardziej upolityczniony system wyboru sędziów w Europie, być może jeden z najbardziej upolitycznionych systemów na świecie i co się dzieje? Niemcy są liderem w krytykowaniu Polski za obronę swojej konstytucji - mówił Kaleta.
- W sytuacji kiedy, jeśliby zastosować wyroki TSUE wobec Niemiec, to Niemcy musieliby zmienić konstytucję - dodał polityk.
- To jest dowód na podwójne standardy, próbę sprowadzenia Polski do państwa drugiej kategorii, takiej trochę kolonii - podkreślił wiceminister.
"Jak Donald Tusk zwołuje to jest 100 tysięcy"
Kaleta został także zapytany o niedzielne protesty, zorganizowane przez opozycję.
- Mamy w Polsce demokrację, można protestować. Najciekawsze jest jednak to, że jak Legia Warszawa tryumfuje i świętuje Mistrzostwo Polski to zapełniony Plac Zamkowy to jest 8 do kilkunastu tysięcy ludzi, jak był Strajk Kobiet kilka lat temu to było 30 tysięcy, a jak Donald Tusk zwołuje to jest 100 tysięcy - komentował wiceminister.
- To może być spowodowane tym, że Donald Tusk widzi, że kiedy Mateusz Kijowski organizował protesty w 2016 roku to więcej ludzi przychodziło - dodał wiceszef resortu.
Jak podkreślił jednocześnie Kaleta, "jeśli opozycja co kilka dni grzmi, że wychodzimy z UE, to ich wyborcy siłą rzeczy zaczynają się z tym zgadzać".