USA: z roku na rok coraz więcej kataklizmów. Padnie kolejny rekord
W Stanach Zjednoczonych doszło w tym roku do 18 klęsk żywiołowych, z których każda wyrządziła straty szacowane na co najmniej miliard dolarów. Wygląda na to, że kraj pobije własny rekord z zeszłego roku, gdy wydarzyły się 22 równie poważne katastrofy - wynika z raportu instytucji rządu USA National Oceanic and Atmospheric Administration (NOAA).
Od stycznia do końca września br. Stany Zjednoczone doświadczyły 18 "katastrof pogodowych i klimatycznych", z których każda spowodowała straty przekraczające miliard dolarów - dziewięciu silnych burz, czterech cyklonów tropikalnych, dwóch powodzi, jednej suszy połączonej z falą upałów, jednego wielkiego pożaru i jednej burzy śnieżnej połączonej z falą zimna.
Setki ofiar i miliardy dolarów strat
Tegoroczne klęski żywiołowe z tej kategorii zabiły dotąd 538 osób i kosztowały państwo 105 mld dolarów. To znaczy, że ogólny koszt wielkich katastrof w tym roku przekroczył już wysokość szkód wyrządzonych przez kataklizmy w roku poprzednim, a liczba ofiar podwoiła się.
2021 to siódmy rok z rzędu, w którym w USA doszło do co najmniej 10 kataklizmów powodujących straty w wysokości co najmniej miliarda dolarów.
Ida kosztowała 60 mld dolarów
Huragan Ida jest jak dotąd najkosztowniejszą katastrofą w tym roku, a wysokość wyrządzonych przez niego szkód przekroczyła 60 mld dolarów. Ida znalazła się też w pierwszej piątce najbardziej kosztownych huraganów w historii USA od 1980 roku.
W raporcie stwierdza się też, że w obliczu ocieplającego się klimatu intensywność i częstotliwość ulewnych deszczów, cyklonów tropikalnych i fal upałów będzie rosnąć, nieuchronnie powodując kolejne katastrofy.
Ekonomiczne skutki katastrof, które na przestrzeni ostatnich 40 lat uderzały w Stany Zjednoczone, wyceniono na ponad 2 biliony dolarów. Od 1980 roku odnotowano 308 kataklizmów wywołujących straty w wysokości co najmniej miliarda dolarów.
Czytaj więcej