Błażej Poboży o demonstracji: obrzydliwa prowokacja Donalda Tuska
Jako "absolutnie obrzydliwą prowokację Donalda Tuska" opisał wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Błażej Poboży decyzję o ustaleniu czasu i miejsca niedzielnej prounijnej manifestacji w Warszawie. - Wybrał najbardziej konfrontacyjny termin - dodał Poboży.
W poniedziałkowej "Debacie Dnia" goście Agnieszki Gozdyry dyskutowali m.in. o niedzielnych manifestacjach "przeciw polexitowi". "Wzywam wszystkich, którzy chcą bronić Polski europejskiej, w niedzielę na Plac Zamkowy w Warszawie, godzina 18. Tylko razem możemy ich zatrzymać" - napisał na Twitterze przed protestem Donald Tusk.
W ten sposób zareagował na orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, który w czwartek uznał, że przepisy europejskie w zakresie, w jakim organy Unii Europejskiej działają poza granicami kompetencji przekazanych przez Polskę, są niezgodne z polską konstytucją.
Zalewski: niebywałe zachowanie Bąkiewicza
- Mieliśmy do czynienia z absolutnie obrzydliwą prowokacją Donalda Tuska, który postanowił zwołać wiec na miejsce, gdzie dwieście metrów dalej, w archikatedrze, odbywała się msza dla rodzin smoleńskich, w której uczestniczyło wielu przedstawicieli rządu. W związku z tym, o ile w innych miastach jakoś dało się zrobić tę manifestację w godzinach popołudniowych, o tyle w Warszawie Donald Tusk wybrał najbardziej konfrontacyjny termin i uważam to za obrzydliwą prowokację - ocenił w "Debacie Dnia" wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Błażej Poboży.
WIDEO: Poboży: obrzydliwa prowokacja Donalda Tuska
- Ja jestem przerażony tym, że minister polskiego rządu, zamiast potępić niebywałe zachowanie pana Bąkiewicza i odciąć się od niego, atakuje Donalda Tuska. To są jakieś niebywałe standardy, to tylko w Polsce sześć lat po objęciu władzy przez PiS można mówić takie rzeczy - odpowiedział Paweł Zalewski (PO).
Maciejewska: pełzający polexit
Z wyroku Trybunału Konstytucyjnego dyskusja zeszła na temat konsekwencji konfliktu, pytania o zasadność mówienia o polexicie i kwestii, czy wstrzymanie wypłaty pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy jest elementem przetargowym.
ZOBACZ: Sondaż: Polacy podzieleni w sprawie obaw, że wyrok TK oznacza początek polexitu
- Wychodzenie z Unii Europejskiej jest pełzające i oczywiście, że na każdym kroku PiS próbuje to zrobić różnymi sposobami. Dziś możemy siedzieć w studio i mówić, że to nie jest prawda, ale jest tak wiele gestów, działań i słów, które padają ze strony najważniejszych polityków tzw. Zjednoczonej Prawicy, o okupacji brukselskiej, o tym, że żadne mocarstwo nie będzie nam niczego dyktowało - podsumowała Beata Maciejewska (Lewica). Dodała, że nie dostaliśmy pieniędzy z KPO, a powinniśmy je byli już dostać.
- Zaraz dostaniemy i skończy się ta bajka o żelaznym wilku - odpowiedział Błażej Poboży.
Czytaj więcej