Niemcy. Rodzinę wyproszono z samolotu, bo 2-letni syn nie chciał założyć maseczki
Rodzina wraz z 2-letnim synem wracała z lotniska we Frankfurcie do USA. W pewnym momencie zostali wyproszeni z samolotu należącego do firmy Lufthansa, ponieważ ich dwuletni syn nie chciał założyć maseczki - informuje "bild".
Aleksandar Pandurevic wraz z żoną i synem pojechali w lipcu na wakacje do Bośni i Hercegowiny. 15 września wracali samolotem z Frankfurtu do Dallas w USA, gdzie mieszkają. Jednak ostatecznie nie zostali wpuszczeni na pokład samolotu, gdyż 2-letni syn nie chciał założyć maski.
- Steward towarzyszył nam do kabiny pilota. Próbował on przekonać mojego syna Yakoba do założenia maseczki na twarz. Ale to nie zadziałało. Potem umundurowany mężczyzna wyprowadził nas z samolotu. Byłem w szoku - mówi Aleksandar Pandurevic w wywiadzie dla gazety "Bild".
Amerykańskie przepisy epidemiologiczne
Niemiecki przewoźnik przekazał, że postępował zgodnie z przepisami Amerykańskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Transportu (TSA), który wymaga noszenia maseczek dla osób powyżej drugiego roku życia.
ZOBACZ: Haga wprowadza zakaz reklamowania samochodów benzynowych i samolotów
- Możemy potwierdzić, że rodzina, która miała lecieć do USA odmówiła założenia maski dziecku już podczas boardingu. Próbowano przekonać dziecko do założenia maski przed wejściem na pokład samolotu. Kapitan postanowił, zgodnie z wymogami prawnymi, że rodzina nie może lecieć tym lotem - przekazał "Bildowi" rzecznik Lufthansy, Jörg Waber.
Według świadka, który był pasażerem tego lotu, rodzice próbowali wszystkiego, by założyć dziecku maskę.
- Rodzice delikatnie próbowali nałożyć maskę dziecku. Ale maluch walczył i płakał. Z mojego punktu widzenia rodzice nic więcej nie mogli zrobić - mówi Jan H., który był świadkiem zdarzenia.
36-godzinna podróż
Rodzina Pandurevic musiała zmienić rezerwację lotu, a następnie czekała cztery godziny na lotnisku. Finalnie poleciała do domu liniami United Airlines przez Waszyngton i Chicago. Zamiast planowanych dwunastu godzin, podróż trwała łącznie 36 godzin. Jak poinformował ojciec, podczas trzech kolejnych lotów powrotnych Yakob nie musiał ani razu założyć maseczki.
Czytaj więcej