Włochy: uliczne starcia antyszczepionkowców z policją. Gaz na ulicach Rzymu

Świat
Na ulicach Rzymu doszło do zamieszek, gdy przeciwnicy paszportów covidowych starli się z policją.

Do gwałtownych starć manifestujących przeciwników przepustki sanitarnej, w tym wielu antyszczepionkowców z policją doszło w sobotę w Rzymie. Funkcjonariusze użyli w stolicy Włoch armatek wodnych i gazu łzawiącego, by rozproszyć napierających demonstrantów, którzy obrzucali ich petardami.

Rząd w wydanym komunikacie oświadczył, że premier Mario Draghi potępia akty przemocy, do których doszło też w innych miastach. Rząd kontynuuje swe zobowiązanie, by dokończyć kampanię szczepień przeciw COVID-19 - podkreśliła włoska Rada Ministrów. 

Minister zdrowia: to faszystowska demonstracja

Starcia, do których doszło po decyzji rządu w sprawie szerokiego wprowadzenia paszportów szczepionkowych potępił minister zdrowia Roberto Speranza, który  określił je jako "faszystowską demonstrację". Niektórzy jej uczestnicy wykonywali bowiem gest salutu rzymskiego. "To nie są manifestanci, to przestępcy" - oświadczył z kolei szef włoskiej dyplomacji Luigi Di Maio.

 

ZOBACZ: Słowenia. Tysiące ludzi wyszło na ulice. Nie chcą paszportów sanitarnych

 

To najbardziej gwałtowna manifestacja przeciwników tzw. Green Pass, który od 15 października na mocy decyzji rządu będzie obowiązkowy we wszystkich miejscach pracy w całym kraju. W wiecu uczestniczyło około 10 tys. osób. Wiele z nich wznosiło okrzyki "Wolność, wolność" i "Odzyskamy stolicę".

Rzym: armatki wodne i gaz łzawiący na ulicach

Starcia z policją rozpoczęły się w tradycyjnym miejscu protestów antyszczepionkowców, czyli na Piazza del Popolo (Placu Wszystkich Ludzi), skąd manifestanci rozpierzchli się po okolicznych ulicach w centrum Wiecznego Miasta.

 

W odpowiedzi na akty przemocy i ataki policja użyła gazu łzawiącego i armatek wodnych, m.in. w pobliżu Kancelarii Premiera, która mieści się w Palazzo Chigi.

 

ZOBACZ: Sondaż: 24 proc. Polaków uważa, że paszporty covidowe naruszają swobody obywatelskie

 

Zatrzymano kilku najbardziej agresywnych uczestników zajść. Media informują o "ulicznych walkach". W wielu sklepach ludzie schronili się ze strachu. Telewizja RAI podała, że ranny jest co najmniej jeden policjant.

 

Grupa manifestantów wtargnęła do siedziby największej włoskiej centrali związkowej - lewicowej Cgil, zapowiadając jej "okupację". Byli wśród nich, jak ogłosili związkowcy, neofaszyści z ugrupowania Forza Nuova i antyszczepionkowcy.

hlk / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie