Piaseczno. Zabił kilkumiesięcznego psa. Zwłoki wyrzucił z okna drugiego piętra
23-letni mężczyzna podejrzewany o zabicie młodego psa rasy terrier trafił w ręce policji. Sąd zdecydował się zastosować wobec niego trzymiesięczny areszt.
Zgłoszenie od mieszkańca bloku dostał dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Piasecznie. Mundurowy został poinformowany o "skowycie i krzykach" psa dochodzących z jednego z mieszkań.
ZOBACZ: Piaseczno. Zmasakrował rowerzyście twarz pałką. Później przejechał rower i uciekł
- Policjanci, którzy zostali skierowani na miejsce szybko ustalili właściwy lokal. Jednak nikt nie zareagował na wezwanie do otwarcia drzwi - poinformował nadkom. Jarosław Stawicki, oficer prasowy piaseczyńskiej policji.
Mężczyzna wyrzucił worek
Funkcjonariusze jednak nie ustąpili i wezwali straż pożarną wraz z wysięgnikiem oraz sprzętem do wyważania drzwi. Po jednej z prób wyważenia, zostały otwarte przez młodą kobietę. W tym czasie jeden z policjantów czujnie obserwował budynek z zewnątrz i zauważył jak ze wskazanego mieszkania na drugim piętrze młody mężczyzna wyrzuca worek.
ZOBACZ: Mazowieckie. Zaparkował przed komendą. Był pijany
- Niestety w jego wnętrzu policjant ujawnił martwego już pieska - poinformował Stawicki. - Wobec podejrzenia, że mogło dojść do przestępstwa, mundurowi zatrzymali 23-letniego mieszkańca bloku - dodał.
Sąd zastosował trzymiesięczny areszt
O sprawie powiadomiono Prokuraturę Rejonową w Piasecznie, która nadzoruje prowadzone w tej sprawie postępowanie. Policjanci poinformowali, iż "zebrane dowody mogą świadczyć, że suczka była bita, nie miała zapewnionego dostępu do wody i jedzenia".
ZOBACZ: Mazowieckie. 72-latek został śmiertelnie potrącony na drodze S7
Wobec mężczyzny na wniosek prokuratora sąd zastosował trzymiesięczny areszt. Przestępstwo znęcania się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat 5.
Czytaj więcej