Podkarpackie. Pijany traktorzysta próbował uciec przed policjantami. Wjechał w pole
Pijany traktorzysta starał się "zgubić" policyjny radiowóz. Mimo, iż kierowca wjechał na pole orne, to nie udało mu się uciec przed policją. Jak się później okazało, mężczyzna miał 2,5 promila alkoholu w organizmie. Usłyszy zarzuty niezatrzymania się do kontroli drogowej i kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości.
W środę po godz. 11. podczas patrolu w miejscowości Nockowa (woj. podkarpackie) funkcjonariusze drogówki zauważyli kierującego ciągnikiem rolniczym "którego tor jazdy wskazywał, że może się on znajdować pod wpływem alkoholu" - zrelacjonowali policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Ropczycach.
ZOBACZ: Inowrocław. Pijany traktorzysta jechał obwodnicą pod prąd
- Mężczyzna został zatrzymany do kontroli drogowej. Badanie urządzeniem typu AlcoBlow wykazało, że znajduje się on pod wpływem alkoholu - poinformowali policjanci.
Kiedy funkcjonariusz poprosił, aby mężczyzna wyszedł z traktora, ten go uruchomił i zaczął uciekać. - Gdy traktorzysta wjechał w pole orne, został zatrzymany przez mundurowych - dodali ropczyccy policjanci.
ZOBACZ: Podkarpackie: Nie żyje 29-latek z Dylągówki. Został przygnieciony przez traktor
Badanie alkomatem wykazało, iż traktorzysta miał około 2,5 promila alkoholu w organizmie. Pijany 52-latek został przekazany pod opiekę rodziny, zostało mu zabrane prawo jazdy, a wkrótce usłyszy zarzuty niezatrzymania się do kontroli oraz kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości.
Czytaj więcej