Teleskop Jamesa Webba. Petycja o zmianę patrona pod zarzutem homofobii
Amerykańska agencja kosmiczna NASA nie chce odbierać swojemu nowemu teleskopowi kosmicznego imienia Jamesa Webba mimo kontrowersji wokół postaci patrona. Webb, wybitny inżynier NASA w latach 60. i 70., budzi kontrowersje ze względu na stosunek do pracowników LGBT.
Jako wpływowa postać w NASA przed pół wieku Webb, jak informuje "Smithsonian Magazine", "uczestniczył w systematycznej dyskryminacji gejów i lesbijek podczas piastowania stanowiska w Agencji". Fakt ten powoduje, że wiele osób wzywa agencję do "ponownego przemyślenia" imienia dla teleskopu o wartości 10 mld dolarów, który ma wejść do użytku w grudniu.
"Lawendowa groza" w NASA
- W najlepszym wypadku karta Jamesa Webba jest skomplikowana, w najgorszym – po prostu wysyłamy w kosmos to niewiarygodnie drogie urządzenie noszące imię homofoba – powiedziała Chanda Prescod-Weinstein, kosmolożka z Uniwersytetu New Hampshire. Naukowczyni jest współautorką tekstu na ten temat, który opublikowany został w "Scientific American".
ZOBACZ: NASA zbuduje nową, luksusową stację kosmiczną. Tym razem dla miliarderów
James Webb był administratorem NASA w okresie "lawendowej grozy" ("lavender scare"), epoki zakazu pełnienia rządowych funkcji przez homoseksualistów. Dowodem ma być choćby, mające miejsce za urzędowania Webba, zwolnienie i aresztowanie Clifforda Nortona. Norton został aresztowany za "działalność gejowską", przesłuchiwany przez policję i przepytywany przez NASA ze swojej aktywności seksualnej.
Został on zwolniony z NASA za "niemoralne prowadzenie się" i za posiadanie cech osobistych, które czynią go "niezdatnym do przyszłego zatrudnienia w sektorze rządowym". Nie ma dowodów, że Webb wiedział o sprawie, ale zdaniem Prescod-Weinstein to nie zwalnia go od winy.
Teleskop Jamesa Webba: opóźniony o 14 lat
– Albo był krańcowo niekompetentnym zarządcą, albo wiedział doskonale, co się dzieje i był w jakimś stopniu nadzorcą przesłuchania kogoś za bycie gejem" – powiedziała na antenie radia NPR. Ponad 1,2 tys. osób – głównie astronomów i entuzjastów gwiazd – podpisało petycję do NASA o zmianę nazwy teleskopu.
ZOBACZ: Wiemy, gdzie powstanie pierwsza baza na Księżycu. NASA wysyła tam łazik górniczy
Kontrowersje wokół patrona dla teleskopu nie są niczym nowym, ale nasiliły się w związku z planowanym uruchomieniem nowego instrumentu, które opóźnione jest względem pierwotnych założeń o około 14 lat. Teleskop kosmiczny znajdzie się na orbicie słońca, gdzie spędzi lata, obserwując kosmos. Jego zdaniem jest szukać światła z dawnych galaktyk, odległych egzoplanet i chmur gazów, mających wskazywać na obecność życia lub ciał kosmicznych. Nowy teleskop kosmiczny będzie następcą pionierskiego Teleskopu Hubble'a.
Czytaj więcej