Wielka awaria Facebooka, Instagrama i WhatsApp. Przywrócono działanie serwisów
Przed północą polskiego czasu na nowo zaczęły działać serwisy Facebooka, które zablokowane były przez kilka godzin. Problemy zgłaszali użytkownicy na całym świecie. Awaria była największą i najszerszą w historii Facebooka, a także jedną z największych w historii mediów społecznościowych. Odcięła nie tylko ponad 3 mld użytkowników, ale też firmy polegające na usługach i aplikacjach korporacji.
Przed godz. 18:00 polskiego czasu wszystkie serwisy należące do Facebooka przestały działać. - To prawdopodobnie nie był cyberatak - powiedziało dwóch anonimowych pracowników Facebooka ds. bezpieczeństwa. "New York Post" podaje prawdopodobną przyczynę awarii.
Awaria Facebooka, Messengera i WhatsAppa. Jakie są przyczyny?
- Problem prawdopodobnie nie był spowodowany cyberatakiem, ponieważ technologia kryjąca się za różnymi aplikacjami Facebooka jest na tyle różna, że jedno włamanie prawdopodobnie nie dotknie ich wszystkich - powiedziało New York Post dwóch anonimowych członków zespołu ds. bezpieczeństwa Facebooka.
ZOBACZ: Globalna awaria Instagrama, Facebooka i WhatsAppa. Facebook oficjalnie potwierdził
Według Dylana Byersa, korespondenta Puck News, Facebook miał napisać w notatce dla pracowników, że "wygląda na to, że jest to problem DNS, który wpływa zarówno na wewnętrzny, jak i zewnętrzny dostęp do naszych narzędzi i aplikacji".
DNS, czyli system nazw domen, łączy nazwy domen z odpowiednimi adresami IP, dzięki czemu ludzie mogą uzyskać dostęp do popularnych witryn internetowych. Na początku tego roku awaria jednego z głównych operatorów DNS na krótko spowodowała odcięcie ogromnych obszarów internetu.
Pracownicy uwięzieni
"Pracownicy Facebooka nie mogą wejść do centrali, ponieważ ich identyfikatory nie działają, a ci, którzy już są w środku, nie mogą wejść do różnych pomieszczeń" - napisał aktywista Leah McElrath.
DNS to "hierarchiczny rozproszony system nazw sieciowych, który odpowiada na zapytania o nazwy domen".
Oprócz samego Facebooka nie działały także serwisy i aplikacje Instagram i WhatsApp, które należą do koncernu Facebook.
Awaria nałożyła się na kontrowersje wokół Instagrama
Do awarii doszło w ciężkim dla kalifornijskiej spółki momencie. W ciągu ostatnich tygodni dziennik "Wall Street Journal" opublikował serię artykułów opartych na informacjach byłej pracownicy Facebooka Frances Haugen, zarzucającej firmie, że wiedziała m.in. o szkodliwych skutkach Instagramu dla dzieci.
Według Haugen Facebook przez długi czas nie reagował, choć wiedział że jego algorytmy napędzają dezinformację i nienawiść, a także są używane przez kartele narkotykowe i handlarzy kobietami.
Czytaj więcej