USA. Tysiące osób protestowały w całym kraju przeciw ograniczaniu prawa do aborcji

Świat
USA. Tysiące osób protestowały w całym kraju przeciw ograniczaniu prawa do aborcji
PAP/EPA/MICHAEL REYNOLDS

Tysiące osób w Waszyngtonie i wielu innych miastach USA wzięło w sobotę udział w demonstracjach przeciwko ograniczaniu prawa aborcyjnego. Główny marsz miał miejsce przed Sądem Najwyższym, który wkrótce może zadecydować o zaostrzeniu prawa.

W Waszyngtonie tłum liczący kilka tysięcy osób, w większości kobiet, zebrał się na placu Freedom Plaza nieopodal Białego Domu i pomaszerował pod siedzibę Sądu Najwyższego.

"To jest mroczna chwila dla nas wszystkich"

Wiele transparentów odnosiło się do nowej ustawy aborcyjnej w Teksasie, która wbrew obowiązującemu dotychczas precedensowi zakazała większości aborcji po ok. 6. tygodniu ciąży. "Teksas - gdzie wirus ma większe prawa reprodukcyjne niż kobiety" - głosił jeden transparent.

 

Do sprawy podczas przemówienia na placu odniosła się też Alexis McGill Johnson, szefowa Planned Parenthood, największej w USA organizacji proaborcyjnej. - To jest mroczna chwila dla nas wszystkich, gdziekolwiek mieszkamy. Ale jesteśmy tu po to (...) by zmienić nasz ból w siłę - mówiła.

 

ZOBACZ: Aborcja z zaświadczeniem od psychiatry. "Wada płodu może spowodować szkody na zdrowiu kobiety"

 

- Gdyby nie Teksas, nie wiem, czy przyszłabym na marsz - powiedziała Elena, uczestniczka marszu z Alexandrii pod Waszyngtonem. - Po prostu myślę, że nasze prawa i "Roe" są zagrożone - dodała, odnosząc się do wyroku Sądu Najwyższego w sprawie Roe przeciwko Wade, która w 1973 r. ustanowiła prawo do aborcji.

 

Na trasie marszu oraz pod Sądem Najwyższym manifestowały też liczące kilkaset osób grupy pro-life.

 

- Aborcja to morderstwo, nic tego nie usprawiedliwia - powiedział jeden z protestujących.

Zmiana prawa w Teksasie

Teksańska ustawa aborcyjna, przewidująca m.in. wielotysięczne nagrody dla obywateli składających pozwy przeciwko osobom pomagającym w aborcjach, była pierwszym skutecznym wyłomem w obowiązującym od prawie 40 lat prawie wyznaczonym przez Sąd Najwyższy, zakazującym ograniczania prawa do aborcji we wczesnych fazach ciąży.

 

ZOBACZ: Prokurator generalny USA skarży prawo aborcyjne Teksasu. "Z obywateli robi łowców nagród"

 

Niedługo jednak stan prawny może się zmienić w całym kraju. 1 grudnia Sąd rozpocznie rozpatrywanie pozwu przeciwko ustawie z Missisipi, zakazującej większości aborcji od 16. tyg. ciąży. Decyzja sądu, w którym przewagę mają konserwatywni sędziowie, może wyznaczyć nowy precedens.

 

Demonstracje pod hasłem "sprawiedliwości aborcyjnej" były piątą edycją marszu kobiet odbywającego się co roku od 2016 r. Według organizatorów demonstracje odbyły się w ponad 600 miejscowościach we wszystkich 50 stanach Ameryki.

zma / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie