Były prezydent Gruzji Saakaszwili twierdzi że wrócił kraju. Władze grożą, że zostanie zatrzymany

Świat
Były prezydent Gruzji Saakaszwili twierdzi że wrócił kraju. Władze grożą, że zostanie zatrzymany
Wikimedia/European People's Party
Micheil Saakaszwili

Były prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili, na którym w kraju ciążą wyroki i zarzuty karne, napisał w piątek rano na Facebooku, że jest w ojczyźnie. MSW nie potwierdza tych informacji. Władze gruzińskie zapowiadały, że jeśli polityk wróci do kraju, zostanie zatrzymany.

"Dzień dobry, Gruzjo! Jestem już w Gruzji po ośmiu latach" – napisał Saakaszwili na Facebooku.

 

 

MSW twierdzi z kolei, że nie ma informacji o tym, że Saakaszwili przebywa na terytorium kraju. "Nie przekroczył granicy kraju" – podała telewizja Formula, powołując się na resort.

Kary za nadużycie władzy

Wcześniej przebywający na Ukrainie Saakaszwili zapowiadał, że przyleci do Gruzji w sobotę wieczorem, po zakończeniu mających się odbyć tego dnia wyborów lokalnych. Opublikował nawet bilet lotniczy z godziną lądowania w Tbilisi – 23.05 czasu miejscowego.

 

ZOBACZ: Saakaszwili wróci do Gruzji? Ma być kandydatem na premiera

 

W 2012 r. władzę w kraju przejęła partia Gruzińskie Marzenie, stworzona przez wpływowego biznesmena i miliardera Bidzinę Iwaniszwilego, któremu opozycja zarzuca powiązania z Rosją. Wobec byłego prezydenta wszczęto kilka spraw karnych. W dwóch został skazany na karę więzienia za nadużycie władzy.

 

Gruzińskie władze zapowiadały, że w przypadku pojawienia się Saakaszwilego w kraju zostanie on zatrzymany.

 

Saakaszwili twierdzi, że sprawy karne wobec niego są motywowane politycznie.

wys / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie