Wielka Brytania. Porwał i zamordował 33-latkę. Były policjant z wyrokiem dożywocia
Wayne Couzens, który będąc funkcjonariuszem londyńskiej policji metropolitalnej, uprowadził, zgwałcił i zamordował 33-letnią Sarę Everard, został w czwartek skazany na wyrok dożywotniego więzienia bez możliwości ubiegania się o przedterminowe zwolnienie.
To najwyższy możliwy wyrok w Wielkiej Brytanii. Jest on zgodny z tym, czego domagał się prokurator. Obrońca Couzensa wnioskował o karę 30 lat więzienia, argumentując to tym, że oskarżony przyznał się do winy, cierpiał na łagodną depresję oraz nie miał na koncie żadnych wyroków w związku z przemocą.
Według danych na koniec czerwca, wyrok dożywotniego więzienia bez możliwości ubiegania się o przedterminowe zwolnienie odsiaduje obecnie w Wielkiej Brytanii 60 osób.
ZOBACZ: Wielka Brytania. 18-latka urodziła w celi. Zemdlała z bólu, dziecko było martwe
Sędzia, odczytując wyrok, wskazał, że należy wziąć pod uwagę wysoki stopień przygotowań podjętych przez Couzensa - spędził on co najmniej miesiąc, jeżdżąc do Londynu, by sprawdzić, w jaki sposób może dokonać uprowadzenia, natomiast w samym dniu zdarzenia okłamał swoją rodzinę, mówiąc, że ma nocną zmianę.
"Był świadomy, że będzie musiał zabić"
Ocenił, że biorąc pod uwagę podjęte przez niego działania, zapewne wiedział, iż wychodząc wieczorem z domu z zamiarem uprowadzenia i zgwałcenia jakiejś samotnej młodej kobiety, będzie musiał ją także zabić. Podkreślił, że Everard była zupełnie niewinną, przypadkową ofiarą.
48-letni Couzens przyznał się latem najpierw do uprowadzenia i zgwałcenia Everard, a także do odpowiedzialności za jej śmierć, a później również do jej zamordowania.
ZOBACZ: USA. Liczba zabójstw wzrosła o prawie 30 proc. Najnowsze dane FBI
Everard, która pracowała jako specjalistka ds. marketingu, zaginęła 3 marca, gdy wieczorem wracała piechotą od przyjaciółki w Clapham w południowym Londynie do swojego domu w Brixton. Jej ciało znaleziono tydzień później w lesie w pobliżu miejscowości Ashford w hrabstwie Kent, ok. 100 km od miejsca, gdzie ją po raz ostatni widziano i niedaleko kawałka ziemi, który Couzens wraz z żoną kupił w 2019 roku. Couzens został aresztowany jeszcze przed odnalezieniem ciała.
Miał zatrzymać kobietę pod pretekstem restrykcji covidowych
Couzens wstąpił w szeregi londyńskiej policji metropolitalnej we wrześniu 2018 roku, a w lutym 2020 roku został przeniesiony do jednostki zajmującej się patrolowaniem okolic placówek dyplomatycznych w Londynie.
Jak powiedział w środę prokurator, Couzens, który w momencie porwania nie był na służbie, zatrzymał Everard - prawdopodobnie pod pretekstem złamania obowiązujących wtedy restrykcji covidowych, a następnie "aresztował" i zakuł w kajdanki. Couzens kilka tygodni wcześniej uczestniczył w patrolach, które sprawdzały, czy ludzie wychodzą z domu z uzasadnionych powodów. Po aresztowaniu i postawieniu mu zarzutów został zwolniony z pracy w policji.
ZOBACZ: Holandia. Zarzucali radnemu zamach na premiera. W rzeczywistości niósł leki dla chorego kota
Zaginięcie i zabójstwo Everard odbiło się szerokim echem w całej Wielkiej Brytanii i stało się powodem do szerszej dyskusji na temat tego, że kobiety nie czują się bezpiecznie, wychodząc wieczorami z domu. Po jej śmierci w wielu miastach kraju odbywały się nocne czuwania ku czci Everard, a także demonstracje z żądaniami poprawy bezpieczeństwa kobiet.
Czytaj więcej