Czechy. Początek kolejnej rundy polsko-czeskich rozmów o kopalni Turów
W ministerstwie środowiska Republiki Czeskiej rozpoczęły się w środę polsko-czeskie rozmowy ekspertów o kopalni Turów. Rozmowom przewodniczą ministrowie: klimatu - Michał Kurtyka oraz środowiska - Richard Brabec, którzy w poniedziałek deklarowali przyspieszenie negocjacji.
Kurtyka powiedział przed rozpoczęciem rozmów, że Polska przedstawiła Czechom konkretną ofertę. - To jest dobra propozycja, która gwarantuje bezpieczeństwo ekonomiczne i ekologiczne mieszkańcom regionu. To są konkretne gwarancje dla mieszkańców regionu - zaznaczył minister i dodał, że propozycja zawiera także mechanizm dialogu i współpracy.
ZOBACZ: Minister Kurtyka: w środę ciąg dalszy rozmów ze stroną czeską ws. kopalni Turów
- Wierzę, że to sposób na odbudowanie relacji polsko-czeskich i odbudowanie Grupy Wyszehradzkiej. Jesteśmy tutaj z dobrą wolą i wolą porozumienia - zaznaczył polski minister klimatu.
Konkretna oferta
Ministrowie, którzy spotkali się w poniedziałek w Pradze, po trzygodzinnych rozmowach mówili, że obu stronom zależy na jak najszybszym wynegocjowaniu porozumienia. Rokowania eksperckie prowadzone były także w piątek.
Według czeskiej strony negocjacje nie są łatwe. Minister Kurtyka powiedział, że po przedstawieniu przez Polskę konkretnej oferty, ruch należy teraz do Czech. Nie sprecyzował, na czym polega ta oferta.
ZOBACZ: Turów. Piotr Duda: 22 października protest związkowców przed siedzibą TSUE w Luksemburgu
Strona czeska wniosła do Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) skargę przeciwko Polsce w sprawie Turowa w lutym br. Wnioskowała też o zastosowanie tzw. środka tymczasowego, czyli nakazu wstrzymania wydobycia. Skargę skierowano w związku z rozbudową kopalni, zagrażającą - zdaniem Pragi - dostępowi do wody mieszkańców Liberca, którzy skarżą się także na hałas i pył, związane z wydobyciem.
W maju br. TSUE, odpowiadając na wniosek Czech, nakazał natychmiastowe wstrzymanie wydobycia węgla w Turowie.
"Kopalnia nadal będzie pracować"
Polski rząd ogłosił, że kopalnia nadal będzie pracować i rozpoczął negocjacje ze stroną czeską. Dotychczas nie doprowadziły one do zakończenia sporu.
ZOBACZ: Kopalnia Turów. Burmistrz Zgorzelca przerażony widmem zamknięcia
20 września TSUE postanowił, że Polska ma płacić Komisji Europejskiej 500 tys. euro dziennie za niewdrożenie środków tymczasowych i niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów. We wtorek rzecznik rządu Piotr Müller oświadczył, że Polska nie zaczęła jeszcze płacić tej kary.
Czytaj więcej