Rzeszów. Pijany policjant swoim autem wbił się w toyotę obok siedziby... Straży Miejskiej
Do kolizji audi i zaparkowanej na poboczu toyoty doszło w Rzeszowie w niedzielę po godzinie 6:00. Sprawca uciekł. Zgłosił się w południe na pogotowie i został zatrzymany przez policję. Okazało się, że to funkcjonariusz jednego z rzeszowskich komisariatów. W chwili zatrzymania miał 0,6 promila alkoholu w organizmie. Komendant miejski nakazał wszczęcie procedury zwolnienia ze służby.
Do wypadku doszło przed siedzibą Straży Miejskiej przy ul. Targowej 1. Po zderzeniu ulica została zablokowana. Ruch przywrócono po godzinie 13:00.
Kolizja przed siedzibą Straży Miejskiej
- Kierujący audi, jadąc ul. Targową w kierunku ul. Piłsudskiego, wjechał na chodnik i uderzył w zaparkowany samochód osobowy marki Toyota - powiedział polsatnews.pl nadkomisarz Adam Szeląg, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie.
Toyota z kolei najechała na znak drogowy - podał serwis Rzeszow112.pl, który ustalił, że kierowca audi najprawdopodobniej stracił panowanie nad pojazdem. Auto miało jechać po chodniku przez około 100 metrów, zanim uderzyło w toyotę.
ZOBACZ: Wrocław. Zatrzymano poszukiwanego od kilkunastu dni kierowcę. Ukrywał się w Szczecinie
Według rzecznika w wyniku kolizji nikomu nic się nie stało. Sprawca "oddalił się z miejsca zdarzenia". Oba auta zostały znacznie uszkodzone.
- Kierujący został zatrzymany po godzinie 12:00 w niedzielę, gdy - z lekkimi obrażeniami - zgłosił się na pogotowie ratunkowe. Miał 0,6 promila alkoholu w organizmie - powiedział Szeląg.
Sprawca to policjant z komisariatu
Funkcjonariusze dokonujący zatrzymania ustalili, że mężczyzna jest policjantem jednego z komisariatów.
- Zostało wszczęte postępowanie prowadzone z par. 178 a, to jest prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości - powiedział Szeląg, dodając, że dokumentacja sprawy została przekazana przez policję prokuraturze.
ZOBACZ: Głogów. Policjant uratował dławiące się dziecko
Mundurowego czekają także konsekwencje służbowe. - Prowadzone są również wewnętrzne czynności. Komendant miejski policji inspektor Bogusław Kania polecił wszczęcie procedury zwolnienia funkcjonariusza ze służby - dodał rzecznik.
Funkcjonariusz nadal jest zatrzymany i "nadal trwają czynności w jego sprawie". W postępowaniu będzie m.in. wyjaśniane, czy w czasie kolizji policjant był nietrzeźwy. Jeśli to się potwierdzi, czeka go odpowiedzialność karna. Odrębnie prowadzone będzie postępowanie ws. wykroczenia dotyczącego spowodowania kolizji.