Mazowieckie. Jechali na mecz do Łęcznej. W zderzeniu trzech aut zginął 34-letni kibic
Trzy samochody osobowe zderzyły się na skrzyżowaniu w miejscowości Krzynowłoga Mała (woj. mazowieckie). Autami podróżowało w sumie 7 osób, najciężej ranny 34-letni pasażer toyoty był reanimowany przez około godzinę, do przybycia Lotniczego Pogotowia Ratowniczego. Jego życia nie udało się uratować. Dwie inne osoby trafiły do szpitala.
Do tragicznego wypadku doszło w piątek ok godz. 12:40. Trzy samochody zderzyły się na skrzyżowaniu we wsi Krzynowłoga Mała )powiat przasnyski).
Jedna z rannych osób była nieprzytomna, zakleszczona we wraku auta. Strażacy musieli użyć narzędzi hydraulicznych, by ją wydostać i móc udzielić pomocy.
Godzinna reanimacja
Najciężej poszkodowany 34-letni pasażer toyoty był reanimowany przez około godzinę. Niestety podjęte działania nie przyniosły skutku, a przybyły na miejsce zdarzenia lekarz Lotniczego Pogotowia Ratowniczego stwierdził zgon.
- Helikopter został wezwany do 34-letniego mężczyzny, akcja reanimacyjna trwała ponad godzinę, ale niestety nie udało się go uratować. Dwoje pozostałych pasażerów samochodu marki Toyota Prius zostało przetransportowanych do szpitala w Przasnyszu - przekazał w rozmowie z portalem infoprzasnysz.com kpt. Piotr Kuligowski z przasnyskiej Straży Pożarnej.
"W takich sytuacjach piłka nożna jest najmniej ważna"
Tragicznie zmarły był kibicem Lechii Gdańsk, który wraz ze znajomymi jechał na mecz biało-zielonych z Górnikiem Łęczna.
Trener Lechii Gdańsk Tomasz Kaczmarek w pomeczowej wypowiedzi nawiązał do tragicznego zdarzenia z udziałem kibiców. - Chciałbym złożyć kondolencje dla rodziny zmarłego w drodze na mecz kibica Lechii. W takich sytuacjach piłka nożna jest najmniej ważna na świecie. Mam nadzieje ze pozostałe ranne osoby są w dobrych rękach - powiedział trener cytowany przez "Dziennik Bałtycki".
Czytaj więcej