Zbigniew Ziobro: zakładam, że UE ma swój rozum

Polska
Zbigniew Ziobro: zakładam, że UE ma swój rozum
Polsat News
Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro

- TSUE działa wbrew polskiej konstytucji. Nie mogę zgodzić się na powrót do sytuacji, którą kiedyś Polacy przeżywali w relacjach z Moskwą i Sowietami, kiedy straszono nas czołgami. Teraz nie ma czołgów, bagnetów, ale są pieniądze, szantaż ekonomiczny - powiedział w programie "Gość Wydarzeń" minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Dodał, że "Polska może nacisnąć odpowiedni guzik".

W połowie lipca Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) orzekł, iż system odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów w Polsce nie jest zgodny z prawem UE.

 

TSUE zobowiązał też Polskę do zawieszenia stosowania przepisów dotyczących w szczególności uprawnień Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, która rozpoczęła działalność na mocy zmian w ustawie o SN z 2017 r.

- Nie ma dla mnie jako ministra sprawiedliwości takiego projektu, jest dla mnie projekt generalnej reformy sądownictwa, tego co zostało cztery lata temu zatrzymane. (…) Wtedy dostałem polityczne czerwone światło, że nie należy tego kontynuować, że jest szansa dla Mateusza Morawieckiego, żeby porozumieć się z UE. To porozumienie spełzło na niczym, przy najlepszych chęciach premiera. (…) Nie mam z tego satysfakcji, że potwierdziło się to, co przewidywałem, że będzie - mówił na antenie Polsat News Ziobro, pytany o to, kiedy poznamy projekt likwidujący Izbę Dyscyplinarną.

"Polska będzie decydować o wyglądzie naszego systemu sądownictwa"

Podkreślił, że "w tym całym dużym projekcie jest też miejsce na gruntowną zmianę SN, w tym także ID. Ten projekt już jest, od 4 lat".

 

- Mam nadzieję, że niebawem uruchomimy go, jestem w trakcie konsultacji politycznych. Chodzi o to, żeby nie było wielkich perturbacji, żebyśmy mogli przeprowadzić ten proces w sposób zgodny poszanowaniem suwerenności, że Polska będzie decydować, jak będzie wyglądać nasz system sądownictwa, a nie pani z Brukseli, nie szantaż Brukseli - dodał.

 

- Czyli nie spełnimy wyroku TSUE? - dopytywał prowadzący program Marcin Fijołek.

 

ZOBACZ: KE kieruje do TSUE sprawę przeciwko Polsce w związku z "podważeniem niezależności" UKE

 

- Niespecjalnie zajmuje się tym wyrokiem, bo ten wyrok nic nie znaczy dla polskiego systemu prawnego. TSUE działa wbrew polskiej konstytucji. Nie mogę zgodzić się na powrót do sytuacji, którą kiedyś Polacy przeżywali w relacjach z Moskwą i Sowietami, kiedy straszono nas czołgami. Teraz nie ma czołgów, bagnetów, ale są pieniądze, szantaż ekonomiczny - odparł Ziobro.

 

Minister sprawiedliwości stwierdził, że "UE ma swój rozum i nie będzie chciała eskalować tego konfliktu ponad miarę. (…) Zjednoczona Prawica nie zgodzi się na to, by łamano kołem naszą suwerenność, żadne kary nie będą nam straszne".

Szczegóły reformy sądów

Ziobro był tam pytany m.in. o szczegóły reform planowanych w resorcie sprawiedliwości, w tym pojawiające się informacje o "spłaszczeniu struktury sądów".

 

- Nie chcę wchodzić w szczegóły, bo tego wymaga dżentelmeńska relacja w ramach polityki. (….) Chciałbym, aby to porozumienie polityczne stało się faktem i wtedy będziemy mgli wyjść ze szczegółami, mając przekonanie, że uda się ten projekt przeforsować do końca w całości - mówił.

 

ZOBACZ: Prezes Manowska: pilne działania ustawodawcze konieczne do likwidacji konfliktu wokół sądownictwa

 

- Jeśli chodzi o strukturę sądów powszechnych to mogę potwierdzić, że chodzi o uproszczenie tej struktury, która jest bardzo nadęta i skomplikowana w Polsce - poinformował. Jak wyjaśnił, resort chce spłaszczyć strukturę sądów do dwóch szczebli w sądownictwie powszechnym. Dopytany o termin ujawnienia szczegółów tych planów, odparł, że "jest to kwestia tygodni". - Mam nadzieję, że szybciej niż później - oświadczył.

 

WIDEO: Zbigniew Ziobro w programie "Gość Wydarzeń"

 

 

"Polska może nacisnąć odpowiedni guzik"

Trybunał Sprawiedliwości UE postanowił w poniedziałek, że Polska ma płacić Komisji Europejskiej 500 tys. euro dziennie za niewdrożenie środków tymczasowych i niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów. Po tej decyzji Müller zapowiedział, że polski rząd nie zamknie kopalni w Turowie.

- Nikt z TSUE nie miał prawa podjąć takiej decyzji, ponieważ zgodnie z regulacjami traktatowymi kara jest możliwa dopiero w ramach wydanego wyroku, a nie w ramach toczącego postępowania, by zabezpieczać postanowienie zabezpieczające jako karą - podkreślił Ziobro.

 

Nie podał, o które przepisy konkretnie chodzi. 

 

ZOBACZ: Związkowiec z kopalni Turów: szykujemy się na wyjazd do Luksemburga

 

Według prezesa Solidarnej Polski, TSUE przekroczył kompetencje, bo postanowienie nie może przesądzać o wyroku. - Gdyby zrealizować to postanowienie tymczasowe, to tak naprawdę na wyrok nie trzeba czekać. Wygaszenie kopalni oznacza wygaszenie elektrowni, nie ma powrotu. To oznacza załamanie całego polskiego systemu energetycznego - dodał.

 

- Nie może być zgody na to, żeby urzędniczka przebrana w togę, polityk z Hiszpanii zastosowała mechanizmy niszczące Polskę, wbrew traktatom - mówił. Zaznaczył, że sędzia "trafiła do TSUE na skutek wskazania polityków rządu hiszpańskiego". - Tak dobierany jest TSUE, który krytykuje bardzo pośredni udział polityków w wyborze sędziów w Polsce - powiedział.


- Nie jesteśmy bezbronni w relacjach z UE. (…) Polska może nacisnąć odpowiedni guzik. Takim guzikiem było weto, do którego namawiałem premiera - odparł Ziobro.

"My chcemy powrotu do wolności w UE"

Radni sejmiku woj. świętokrzyskiego przyjęli w środę uchwałę w sprawie "poszanowania wielowiekowej tradycji i kultury Rzeczypospolitej Polskiej oraz równouprawnienia i sprawiedliwego traktowania". Jednocześnie uchylono stanowisko "przeciw ideologii LGBT".

 

Pytany o tę decyzję Ziobro, odparł, że "to bardzo smutny przykład zjawiska ulegania szantażowi. - To są bardzo złe decyzje, bo one zachęcają tych agresorów, którzy nas szantażują - kiedyś to było czołgami, teraz pieniędzmi - skomentował.

 

Na uwagę, że to ostre słowa, szef MS powiedział, że kiedyś robiono to bardziej finezyjnie. - Wtedy nie dzwonił komisarz z Moskwy, nie robił konferencji prasowej, to było załatwiane inaczej. Wszyscy się domyślali, jak - stwierdził.

 

ZOBACZ: Świętokrzyskie uchyla uchwałę anty-LGBT. Może odzyskać środki z UE

 

Dopytany, czy zatem wiceminister funduszy i polityki regionalnej Waldemar Buda popełnił błąd wysyłając  pisma do samorządów, w których prosi o "analizę i weryfikację" tzw. uchwał samorządów przeciw "ideologii LGBT", w kontekście negocjacji z Komisją Europejską dotyczących unijnych funduszy, Ziobro odparł, że tak.

 

- Z całą pewnością tak to oceniam i nie był to list z nami konsultowany. Każde ustępstwo jest zachętą do kolejnych przejawów agresji na Polskę i Polaków - mówił.

 

- My chcemy powrotu do wolności w UE, żeby Europejczycy odzyskali UE taką, o jakiej marzyli. Chcemy odebrać władze eurokratom mającym ambicje tworzenia państwa federacyjnego i narzucania nam swoich rozwiązań i regulacji - dodał minister sprawiedliwości.

 

Poprzednie odcinki programu dostępne są tutaj.

ac / Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie