Semeniuk: Sterczewski i Jachira powinni jechać do Turowa zamiast do Usnarza
Posłowie Sterczewski czy Jachira, zamiast ośmieszać Polskę na granicy (polsko-białoruskiej – red.), powinni wybrać się w delegację do rodzin, które od jutra mają tracić pracę – powiedziała wiceminister Olga Semeniuk. Nawiązała do nakazu rezygnacji z eksploatacji eletrowni Turów, za której działanie Polska powinna płacić kary zgodnie z decyzją TSUE.
We wtorek premier Mateusz Morawiecki powiedział, że "polski rząd nie wyłączy kompleksu Turów, a decyzja o nałożeniu kary jest pozbawiona adekwatności i proporcjonalności". Jak dodał, "zobaczymy", czy Polska będzie musiała płacić kary.
Semeniuk: Jachira i Sterczewski do Turowa
Sytuacja wokół elektrowni Turów była tematem rozmowy w środowej "Debacie Dnia" w Polsat News. – Rząd musi dogadać się z Czechami, bo dziś mamy taką sytuację, że mamy wybór między złym i jeszcze gorszym. Polacy mają dość płacenia za wasze błędy. Mamy wstrzymany Krajowy Plan Odbudowy, coraz większy problem z rosnącymi cenami prądu ze względu na tempo transformacji energetycznej – powiedziała Paulina Henning-Kloska z Polski 2050.
ZOBACZ: Kopalnia Turów. "Solidarność" szykuje drastyczne akcje protestacyjne
- Patrząc na ostatnie wydarzenia, po stronie PO, ale również Polski 2050 – kiedy przy granicy była wielka aktywizacja posła Sterczewskiego czy posłanki Jachiry do tego, by pomagać ludziom, zastanawiam się, dlaczego – zamiast ośmieszać Polskę na granicy – niech wybiorą się w delegację do wszystkich tych rodzin, które miałyby od jutra tracić pracę – mówiła Olga Semeniuk, wiceminister rozwoju i technologii.
WIDEO: Olga Semeniuk, Paulina Henning-Kloska i Krzysztof Bosak w "Debacie Dnia"
- To ci najbardziej humanitarni, więc oczekuję, że zamiast tworzyć niepotrzebne konflikty na granicy i ośmieszać Polskę, zajmą się konkretnymi problemami – dodała.
Bosak: to nie za jednego rządu
Krzysztof Bosak przypomniał, że "nie za jednego rządu ten konflikt się toczy" – Warto zwrócić uwagę że obecny rząd odwołał ambasadora z Czech i nie powołał nowego – zauważył Bosak.
Trybunał Sprawiedliwości UE postanowił w poniedziałek, że Polska ma płacić Komisji Europejskiej 500 tys. euro dziennie za niewdrożenie środków tymczasowych z maja i niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów.
- Przygotowujemy się do wyjazdu do Luksemburga do siedziby TSUE, a w przypadku pogorszenia się sytuacji zablokujemy autostradę A4 – zapowiedział w środę przewodniczący organizacji związkowej NSZZ Solidarność Kopalni Węgla Brunatnego Turów Wojciech Ilnicki.
Czytaj więcej