Jarocin. Zakłócanie ciszy nocnej przez koguta. Policja zakończyła czynności
Policja zakończyła czynności w sprawie zakłócania ciszy nocnej przez koguta; zdarzenie nie ma cech wykroczenia – podała we wtorek rzecznik prasowy jarocińskiej policji st.asp. Agnieszka Zaworska.
Małżonkowie z wielkopolskiego Roszkowa zawiadomili policję w Jarocinie o zakłócaniu ciszy nocnej przez koguta sąsiada, z którym graniczą ogrodzeniem od 7 lat.
Najpierw zgłaszali swoje pretensje bezpośrednio sąsiadowi, który w Roszkowie mieszka od 27 lat i od samego początku hoduje różne zwierzęta.
"Taki wykształcony jest, w Afganistanie był"
- Sąsiad taki wykształcony jest, bo powiedział mi, że w Afganistanie był. Kazał mi zrobić coś z kogutem, bo jego żona nie może spać - powiedział 61-letni rolnik Zenon Szeps.
ZOBACZ: Walka kogutów. Podczas ucieczki ptak zabił właściciela
Gospodarz tłumaczył, że koguta uciszyć nie może, bo w kurniku upał i latem trzeba okna otwierać. - Powiedziałem, że jak się zrobi chłodniej na dworze, to żona koguta już nie będzie słyszeć - miał poinformować p. Zenon.
Kilka dni później do drzwi rolnika ponownie zapukał sąsiad. - Tym razem kazał koguta na rosół sobie sprawić. Dał mi trzy dni na zlikwidowanie kurnika - powiedział hodowca.
"Zakłóca nocny wypoczynek"
Ponieważ kurnika nie zlikwidowano sprawa trafiła na policję. - Otrzymaliśmy zgłoszenie, że kogut zakłóca w nocy wypoczynek; że każdej nocy o godzinie 3 zaczynia piać, co powoduje przerwanie snu domowników – powiedziała st. asp. Agnieszka Zaworska.
Zawiadomienie zostało przyjęte i policja przesłuchała strony sporu. Na miejsce zdarzenia przyjechał dzielnicowy, który obejrzał kurnik i wypytał okolicznych sąsiadów na temat zakłócania ciszy nocnej przez koguta.
- Ostatecznie odmówiliśmy wszczęcia postępowania ze względu na brak cech wykroczenia – wyjaśniła rzecznik policji.
Rada Ardanowskiego
- Nikt nie miał pretensji, poza tym jednym małżeństwem - skomentował p. Zenon.
Dodał, by jego sąsiedzi wzięli sobie do serca radę b. ministra rolnictwa Jana Ardanowskiego.
- Kiedyś powiedział, że zanim mieszczuchy przeprowadzą się na wieś powinni wiedzieć, że tam żyją zwierzęta i pracują maszyny rolnicze, które mogą im przeszkadzać - dodał gospodarz.
Czytaj więcej