Rosja. Strzelanina na uniwersytecie w Permie. Wielu zabitych i rannych
W strzelaninie na terenie uczelni w rosyjskim Permie na Przeduralu zginęło sześć osób - podał w poniedziałek Komitet Śledczy. Wcześniej informowano o ośmiu ofiarach śmiertelnych. Dane o sześciu zabitych potwierdziło także ministerstwo zdrowia Rosji. Napastnik - według wstępnych doniesień to 18-letni student - został zatrzymany. Rannych jest co najmniej 28 osób.
Napastnik zaczął strzelać na kampusie uczelni, a potem wszedł do jednego z budynków. Studenci ukryli się w salach, niektórzy wyskakiwali z okien budynku. Na terenie uczelni znajdowało się w tym czasie około trzech tysięcy osób.
ZOBACZ: Wielka Brytania. Strzelanina w Plymouth. Policja potwierdza śmierć 6 osób
Część poszkodowanych osób została postrzelona z broni palnej, część doznała urazów, gdy wyskakiwała z okien budynku, by schronić się przed sprawcą. Szczegółowe dane na temat rannych wciąż są niejasne.
Siedem osób rannych jest w szpitalach, w tym jedna w stanie ciężkim
Do szpitala trafił także sam sprawca, który przy próbie zatrzymania strzelił do policjanta, a ten odpowiedział ogniem. Według portalu 59.ru sprawca strzelaniny jest na oddziale intensywnej terapii.
Sprawca zabarykadował się w jednej z sal i został ranny podczas zatrzymania. Media podały, że jest nim 18-letni student Timur Bekmansurow.
Krótko przed strzelaniną sprawca zamieścił na swoim profilu w mediach społecznościowych komentarz o planowanym ataku. Teraz komentarz jest niedostępny.
Na miejsce jadą ministrowie
W kanałach na komunikatorze Telegram pojawiły się informacje, że Bekmansurow napisał, że jego działania nie są aktem terrorystycznym.
Według wstępnych doniesień wśród ofiar śmiertelnych jest pracownik ochrony uczelni. Wśród rannych co najmniej jedna osoba jest w stanie ciężkim.
Do Permu udali się: minister zdrowia Rosji Michaił Muraszko i minister nauki Walerij Falkow.
Czytaj więcej