Podlaskie: imigranci błąkali się po lesie. Jedna osoba nie żyje
W Gibach w woj. podlaskim odnaleziono trzech obywateli Iraku. Jeden z mężczyzn nie żył. Z nieoficjalnych informacji polsatnews.pl wynika, że miał około 30 lat. Prokuratura i straż graniczna nie udzielają informacji na temat tego zdarzenia.
Jak podaje RMF, Irakijczycy mieli przebywać około 10 kilometrów od granicy z Litwą. Prawdopodobnie stamtąd przedostali się na terytorium Polski. Grupę migrantów miały zauważyć osoby postronne.
Policja potwierdza, prokuratura nie udziela informacji
- Potwierdzam, że odnaleźliśmy grupę migrantów, jedna z tych osób nie żyła - powiedziała w rozmowie z polsatnews.pl młodsza aspirant Edyta Pacuk z komendy miejskiej policji w Sejnach.
Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że gdy policja ok. godz. 10 dotarła na miejsce, jeden z mężczyzn już nie żył. Miał ok. 30 lat.
Dwie pozostałe osoby zostały przetransportowane do szpitala.
Prokuratura i straż graniczna nie udzielają informacji na ten temat.
Teren, na którym znajdowała się grupa, nie jest objęty stanem wyjątkowym.
Akcja ratunkowa na bagnach
Rzeczniczka straży granicznej ppor. Anna Michalska powiedziała w niedzielę na antenie Polsat News o akcji ratunkowej w gminie Michałowo. Straż graniczna, policja i straż pożarna uratowały grupę uchodźców, którzy utknęli na tamtejszych bagnach w rozlewisku rzeki Supraśl.
- Na bagnach utknęło ośmiu cudzoziemców, byli wycieńczeni, nie byli w stanie się wydostać - relacjonowała Michalska. - Siedem osób, w tym pięciu mężczyzn i dwie kobiety, trafiło do szpitala - dodała. Prawdopodobnie to obywatele Syrii i obywatel Konga.
Stan wyjątkowy
Od 2 września w przygranicznym pasie z Białorusią, czyli w części województw podlaskiego i lubelskiego, obowiązuje stan wyjątkowy. Obejmuje 183 miejscowości. Został wprowadzony na 30 dni na mocy rozporządzenia prezydenta Andrzeja Dudy, wydanego na wniosek Rady Ministrów.
Czytaj więcej