Tragiczny wypadek w Opatowie. Zginął 18-latek, dwoje nastolatków w szpitalu
18-letni uczeń zginął na miejscu, a dwoje jego znajomych trafiło do szpitala w wyniku wypadku w Opatowie (woj. świętokrzyskie). Nastolatkowie jechali do szkoły.
Wypadek miał miejsce na ulicy Świętokrzyskiej w Opatowie, w piątek przed godziną 7 rano.
Dwoje rannych w szpitalu, kierowca zginął na miejscu
Funkcjonariusze, którzy przyjechali na miejsce wypadku stwierdzili, że samochód wypadł z drogi i uderzył w drzewo - podaje straż pożarna.
- Przy użyciu sprzętu hydraulicznego strażacy wykonali dostęp do osób znajdujących się w samochodzie - podał w rozmowie z serwisem echodnia.eu Sylwester Kochanowicz, komendant powiatowy państwowej straży pożarnej w Opatowie.
ZOBACZ: Katowice. Policja zatrzymała 20-latka, który próbował uprowadzić dziewczynkę z placu zabaw
Najdłużej zajęło wydobywanie z wraku 15-latka, który w wyniku wypadku utknął na tylnym siedzeniu. Nastolatek został przetransportowany śmigłowcem LPR do szpitala w Sandomierzu. Do szpitala w Ostrowcu Świętokrzyskim trafiła również druga pasażerka - 18-letnia dziewczyna. W wyniku wypadku na miejscu zginął 18-letni kierowca pojazdu.
Cała trójka nastolatków to mieszkańcy powiatu opatowskiego. Jak podają lokalne media, do wypadku doszło, kiedy młodzi ludzie jechali do szkoły.