Duda na spotkaniu Grupy Arraiolos: łączy nas głębokie przywiązanie do projektu europejskiego

Świat
Duda na spotkaniu Grupy Arraiolos: łączy nas głębokie przywiązanie do projektu europejskiego
PAP/Wojciech Olkuśnik
Prezydent RP Andrzej Duda podczas oświadczenia dla mediów prezydentów państw Grupy Arraiolos

We wtorek i środę prezydent Andrzej Duda bierze udział w 16. spotkaniu prezydentów państw Grupy Arraiolos w Rzymie. Łączy nas głębokie przekonanie i głębokie przywiązanie do projektu europejskiego jako czegoś absolutnie najdoskonalszego - podkreślił prezydent Andrzej Duda po spotkaniu Grupy Arraiolos w Rzymie. Polska będzie gospodarzem spotkania prezydentów państw Grupy Arraiolos w 2024 r.

We wtorek i środę Andrzej Duda uczestniczył w 16. spotkaniu prezydentów państw Grupy Arraiolos. Prezydent poinformował, że w 2024 roku spotkanie formatu odbędzie się w Polsce.

 

- To, co z pewnością wszystkich nas łączy, to głębokie przekonanie i głębokie przywiązanie do projektu europejskiego jako czegoś absolutnie najdoskonalszego, co zostało wymyślone dla Europy - śmiało mogę powiedzieć - na przestrzeni ostatnich stuleci - podkreślał prezydent.

 

ZOBACZ: Polska para prezydencka w Rzymie. Andrzej Duda odznaczył arcybiskupa

 

Przekazał, że podczas sesji plenarnej poruszane były temat autonomii strategicznej Unii Europejskiej. "Chcieliśmy sobie odpowiedzieć na pytanie, co jest niezbędne, aby Unia stawała się w coraz większym stopniu wpływowym i ważnym graczem globalnym" - powiedział Duda. Poinformował, że on skupił się na trzech kwestiach, z których pierwsza to, że "silna, globalna pozycja Unii Europejskiej nie może odbywać się kosztem relacji transatlantyckich i Sojuszu Północnoatlantryckiego".

 

- Unia, jeżeli naprawdę chce być europejska, musi - po drugie - prowadzić politykę otwartych drzwi, nie może być klubem - powiedział prezydent. - Wszyscy ci, którym obiecywaliśmy przez lata, że jeżeli spełnią warunki, staną się częścią Unii Europejskiej, nie mogą zostać zawiedzeni. Ci ludzie wierzą głęboko w swoją unijnoeuropejską przyszłość, starają się o to, ponoszą wiele wyrzeczeń, aby to uzyskać - nie można ich zawieść - podkreślał Duda.

 

ZOBACZ: Prezydent Andrzej Duda nie spotka się z Angelą Merkel. "Ma zaplanowane ważne uroczystości"

 

- Po trzecie: używanie terminów takich jak "autonomia" czy "suwerenność strategiczna" w kontekście Unii Europejskiej musi - w moich przekonaniu - obejmować szacunek wobec państwa narodowego - mówił prezydent. Według niego, "wobec narastającej rywalizacji geopolitycznej Unia Europejska, chcąc być podmiotem współkształtującym ład międzynarodowy, powinna wzmacniać własne zasoby, zdolność do działania i obronność, ale nie powinno się to odbywać kosztem sprawdzonego sojuszu jakim jest Sojusz Północnoatlantycki". - Powinno się to odbywać tworząc efekt synergii, a więc w ścisłym powiązaniu, ścisłej kooperacji - dodał.

"Wspieranie multilateralizmu jest koniecznością"

Duda wskazywał, że "suwerenność to atrybut państw narodowych”. - To właśnie one pozostają właścicielami projektu europejskiego – dodał.

 

Prezydent relacjonował, że druga sesja plenarna dotyczyła pojęcia multilateralizmu i wkładu, jaki w jego rozwój może wnieść UE. - O ile polityka Unii może mieć wymiar globalny, to powinien on być zawsze adekwatny do charakteru i tożsamości UE. Unia to wspólnota interesów gospodarczych i geopolitycznych, ale również i wspólnota wartości. Ale to zawsze także wspólnota państw narodowych – mówił Duda.

 

Wskazywał, że globalna rola Unii to taka, która poszukuje partnerów podobnie postrzegających politykę międzynarodową, także na poziomie wartości. Podkreślił, że UE opiera swoją siłę na zaufaniu, zasobach i zasadach. - Dlatego wspólnota powinna podkreślać znaczenie prawa jako fundamentu i czynnika stabilizującego relacje międzynarodowe – dodał.

 

- W dobie narastającej rywalizacji mocarstw, wspieranie multilateralizmu jest koniecznością – oświadczył Duda.

Andrzej Duda jest pod wrażeniem

We wpisie na Twitterze prezydent Duda przyznał, że "jest pod wrażeniem dzisiejszej, szczerej wymiany poglądów w ramach Grupy Arraiolos". - Dziękuję za słowa poparcia dla naszego stanowiska w sprawie konieczności rozszerzenia Unii, za solidarność w sprawie obrony jej granicy i za wybór Polski na organizatora Arraiolos 2024 – napisał prezydent.

 

- Niektóre słowa musiały paść. Rozczarowanie Polski postawą budowniczych Nord Stream 2 oraz częstą naiwnością wobec intencji władz Rosji, jest czymś, co podziela znaczna część naszego regionu. I jeszcze raz: Unia jest prawdziwie europejską, gdy jest otwarta na nowych członków – podkreślił Duda.

 

ZOBACZ: Prezydent Andrzej Duda w Budapeszcie został uhonorowany odznaczeniem państwowym Węgier

 

Gospodarz spotkania, prezydent Włoch Sergio Mattarella podkreślił, że Unia Europejska budowała przyszłość, w której wszyscy mówią jednym głosem. - Myślę, że to będzie kluczowe dla pokoju międzynarodowego i w interesie narodów europejskich – dodał.

 

Prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier ocenił, że UE stanęła na rozdrożu. „Stajemy w obliczu gwałtownie zmieniającego się krajobrazu, który bardziej niż kiedykolwiek wymaga europejskiej jedności i zdecydowania w działaniu. Jednocześnie, jesteśmy świadkami wewnętrznych wyzwań i braku zgody, które utrudniają realizację naszych ambicji” – mówił.

 

ZOBACZ: Prezydent Andrzej Duda nie spotka się z Angelą Merkel. "Ma zaplanowane ważne uroczystości"

 

Prezydent Grecji Ekaterini Sakielaropulu stwierdziła, że UE musi być gwarantem wartości na szczeblu globalnym. - Musimy wspierać prawa podstawowe, praworządność, wolność słowa i prasy, niezależny wymiar sprawiedliwości – wyliczała.

 

- Jeśli chodzi o problem afgański, jestem przekonana, że Unia powinna zrobić wszystko, co w jej mocy, aby chronić ludność, szczególnie dzielne kobiety afgańskie, które walczą o swoje prawa i które są w niebezpieczeństwie. Kluczowe jest to, abyśmy uwzględnili i rozwiązali kryzys humanitarny, broniąc granic zewnętrznych UE, i unikali takich sytuacji, jak kryzys migracyjny w 2015 r. – podkreśliła

Polska będzie gospodarzem spotkania Grupy Arraiolos w 2024 r.

Prezydenci państw UE, członkowie Grupy Arraiolos poparli pomysł prezydenta Andrzeja Dudy, by jedno z kolejnych spotkań Grupy odbyło się w Polsce. Będziemy gospodarzem w 2024 r. Za rok spotkanie organizuje Malta, a rok później - w dwudziestolecie Grupy - Portugalia" - napisał na Titterze Kumoch.

 

 

We wtorek i środę prezydent Andrzej Duda bierze udział w 16. spotkaniu prezydentów państw Grupy Arraiolos w Rzymie. Grupa zrzesza prezydentów kilkunastu państw Europy. Została utworzona w 2003 roku z inicjatywy ówczesnego prezydenta Portugalii Jorge Sampaio. Nazwa pochodzi od portugalskiej miejscowości, gdzie odbyło się pierwsze spotkanie prezydentów m.in. Finlandii, Niemiec, Łotwy, Polski, Portugalii, Węgier i Włoch, do których w późniejszych latach dołączali inni przywódcy.

aml / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie