Posłowie Lewicy chcą ukarania swojego partyjnego kolegi
Prezydium klubu Lewicy we wtorek rozpatrzy wniosek o ukaranie posła Andrzeja Rozenka - przekazał sekretarz klubu Lewicy Dariusz Wieczorek. Posłowie Lewicy chcą ukarania Rozenka za jego wypowiedzi w mediach, które szkodzą wizerunkowi formacji.
Od poniedziałku posłowie Lewicy podpisywali się pod wnioskiem do prezydium klubu, w którym domagają się ukarania posła Rozenka za jego wypowiedzi publiczne szkodzące - ich zdaniem - wizerunkowi ugrupowania. Wnioskują w piśmie, aby zastosować wobec Rozenka artykuł 5 regulaminu klubu, który mówi m.in. o naganie, zawieszeniu oraz wyrzuceniu z klubu.
ZOBACZ: Adrian Zandberg i hotdog z Orlenu. Kolega z ugrupowania: "Parówka nie zastąpi mózgu"
Sekretarz klubu Lewicy Dariusz Wieczorek przekazał, że wniosek, pod którym podpisało się ośmiu posłów, wpłynął do prezydium. - Skierowałem sprawę na posiedzenie prezydium, które jest zaplanowane na wtorek - powiedział Wieczorek.
Pytany, jakich decyzji się spodziewa, polityk odpowiedział: "będzie przedstawiony materiał na posiedzeniu prezydium z wszystkimi wypowiedziami posła i zobaczymy jaką decyzję prezydium podejmie". - Wachlarz, jeżeli będą podejmowane decyzję, zgodnie z regulaminem, jest od upomnienia po usunięcie z klubu - podkreślił.
Mówił o negocjacjach z PiS
Czarę goryczy, jak mówią politycy Lewicy, miała przelać poniedziałkowa rozmowa z Rozenkiem w Tok FM, gdzie mówił on m.in.: o "potajemnych rokowaniach" z PiS ws. ratyfikacji funduszu odbudowy. - Na dzisiaj sojusz z PiS-em Nowej Lewicy wydaje się kompletnie irracjonalny, ale te rokowania potajemne, o których mówimy, dały pewien asumpt do takich dywagacji. Czy one są prawdziwe czy nie? Nie wiem, ale jako członek Nowej Lewicy nie mam 100-procentowej pewności, że nigdy z PiS-em nie wejdziemy do jakiegoś rządu w przyszłości - mówił.
Rozenek odnosząc się do wniosku części posłów powiedział, że "za mówienie prawdy nie powinno się nikogo karać, niezależnie od tego, jak ta prawda bywa bolesna albo straszna".
ZOBACZ: Najnowszy sondaż wyborczy. Na kogo dziś głosowaliby Polacy?
- Po drugie wydaje mi się, że mniej więcej od miesiąca widać wyraźną zmianę kursu Lewicy, która wcześniej nie była tak stanowcza wobec PiS jak jest w tej chwili. Jeżeli to ma być wyraz tej mojej krytyki, to ja się z tego powodu bardzo cieszę, że udało się opanować przynajmniej na chwilę kierownictwo Lewicy i Lewica zmieniła kurs - mam nadzieję, że na trwale - na kurs antyPiS-owski, a nie na kurs współpracy z reżimem PiS - powiedział Rozenek.
Pytany, czy obawia się, że może zostać ukarany wyrzuceniem z klubu, odparł, że "najważniejsze jest to, żeby służyć swoim wyborcom". - Moi wyborcy, którzy cały czas są ze mną w kontakcie, podkreślają, że nie ma ich zgody na to, żeby Lewica współpracowała z Prawem i Sprawiedliwością - dodał.
Czytaj więcej