Hetman o polexicie: wicemarszałek Terlecki mówi to, co myśli całe PiS
- W jedwabnych rękawiczkach oddajemy wszystkie kompetencje jakimś urzędnikom brukselskim - powiedział europoseł Patryk Jaki w "Gościu Wydarzeń". - Komisja Europejska wtrąca się w ustrój sądownictwa, do czego nie ma prawa i chce karać za to finansowo; Polsce są odbierane obszary suwerenności - stwierdził. - Celem PiS jest wyprowadzenie Polski z Unii - odpowiedział europoseł Krzysztof Hetman z PSL.
Słowa wicemarszałka Sejmu Ryszarda Terleckiego (PiS), że "Unia musi być dla nas do przyjęcia, inaczej musimy szukać rozwiązań drastycznych" i przywołanie przykładu brexitu, wywołały polityczną burzę. Patryk Jaki, europoseł Solidarnej Polski, zapytany, czy Zjednoczona Prawice chce wyjść z Unii Europejskiej, zaprzeczył.
Jaki: chcemy zmienić Unie Europejską
- My przede wszystkim chcemy zmienić Unię Europejską i powrócić do zapisów traktatowych, które mówiły, że część kompetencji przekazujemy do Unii Europejskiej, ale zdecydowana większość zostaje w rękach Polaków i to Polacy w wyborach decydują, na którą partię i na który program głosują. Jednym słowem mogą się rządzić we własnym państwie - powiedział Jaki.
- Przez te wszystkie lata w taki sposób ewoluowała (Unia - red.), że w tej chwili trudno by mi było wskazać obszar, w którym Polacy dalej mają dobrowolność, jeżeli uznalibyśmy roszczenie Unii Europejskiej. To jest ogromne zagrożenie - powiedział.
- W jedwabnych rękawiczkach oddajemy wszystkie kompetencje jakimś urzędnikom brukselskim i to jest ogromny problem, o którym trzeba rozmawiać - powiedział, dodając, że "na dzisiaj nie ma tematu wyjścia z Unii".
- Na dzisiaj jest temat walki o to, aby Unia Europejska nie przekształciła się w miejsce, gdzie Polska będzie tylko województwem przyjmującym polecenia z Brukseli - twierdził europoseł Solidarnej Polski.
ZOBACZ: Ryszard Terlecki o polexicie: to szopka wymyślona przez PO
Zapytany o to, dlaczego opozycja podsyca dyskusję o "Polexicie", skoro "nie ma takiego tematu", Krzysztof Hetman, europoseł PSL, powiedział, że temat "jest".
- Bardzo cenię marszałka Terleckiego, bo on w przeciwieństwie do wszystkich polityków PiS mówi to, co myśli - powiedział Hetman. - Powiedział to, co myśli cała formacja. A ich celem jest wyprowadzenie Polski z Unii Europejskiej, bo podważanie kompetencji UE, mówienie, że we wszystkie obszary UE się wtrąca (o tym świadczy - red.). Cała argumentacja, retoryka stosowana od wielu lat przez PiS jest wypisz wymaluj tą samą retoryką i tymi samymi fałszywymi argumentami, jakimi posługiwali się w Wielkiej Brytanii ci, który doprowadzili do jej wyjścia z UE - dodał ludowiec.
Bogdan Rymanowski przypomniał, że Terlecki dodał, że "my nie chcemy wychodzić". - Marszałek Terlecki doskonale się orientuje, że Brytyjczycy nie wyszli z UE z powodu jakiejś domniemanej dyktatury brukselskiej, tylko wychodzili z powodu kwestii imigrantów, kwestii związanych z ekonomią finansami, a nie z powodu kwestii słynnych brukselskich urzędników, którzy czyhają na suwerenność państw członkowskich - powiedział europoseł PSL.
WIDEO: Patryk Jaki (Solidarna Polska) i Krzysztof Hetman (PSL) w "Gościu Wydarzeń"
Hetman: Nie ma niezawisłości wymiaru sprawiedliwości
Rymanowski przytoczył także wypowiedź premiera Mateusza Morawieckiego, który powiedział "Super Ekspressowi", że "dziś nie może być mowy o żadnym polexicie". Dodał jednak, że Marek Suski mówił, o Polsce, która "walczyła z niejednym okupantem", "walczyła z okupantem sowieckim, a teraz będzie walczyła z okupantem brukselskim".
- Okupant to nie jest dobre słowo, nie oddaje istoty rzeczy i problemów ustrojowych, o których rozmawiamy - powiedział Patryk Jaki.
Przyznał, że Unia Europejska "nie wtrąca się" do kompetencji związanych ze zdrowiem, ale zapytał Hetmana w jakie jeszcze, jego zdaniem, kompetencje unia "się nie wtrąca". Pytał, czy jest to system wymiaru sprawiedliwości.
- Komisja Europejska nie wtrąca się w system sprawiedliwości, wyraźnie mówi, ze każde państwo członkowskie może sobie urządzać swój system sprawiedliwości jak chce - powiedział ludowiec.
- To skąd ten wniosek Brukseli do TSUE o nałożenie kar finansowych w związku z Izbą Dyscyplinarną? - pytał Rymanowski.
- Każde państwo członkowskie ma wyłączność na urządzani swojego systemu sprawiedliwości będzie niezależny i niezawisły szczególnie wobec władzy wykonawczej, a tego w Polsce od sześciu lat niestety nie ma - powiedział Hetman.
- Komisja Europejska wtrąca się do tego, co jest zapisane w traktatach, na które zgodziliśmy się, podpisał traktat lizboński m.in. prezydent Lech Kaczyński, a wyraził na to zgodę ówczesny premier Jarosław Kaczyński, aby część kompetencji przekazać Unii Europejskiej. Ale nie w zakresie tego, jak urządzać system sprawiedliwości - podkreślił polityk.
ZOBACZ: Wicemarszałek Ryszard Terlecki: musimy szukać rozwiązań drastycznych
- Pan poseł (Hetman - red.) nie jest w stanie podać ani jednego obszaru, w który Unia Europejska się nie wtrąca (oprócz polityki zdrowotnej - red.), co oznacza jednak, że te zagrożenia o których mówimy, że Polsce są odbierane poszczególne obszary suwerenności, są prawdziwe. Dlatego, że traktaty mówią wprost o tym, że są obszary wyłączne, które oddaliśmy Unii Europejskiej, są kompetencje dzielone, a reszta kompetencji to są kompetencje państwa członkowskiego, w tym m.in. kultura i organizacja systemu sprawiedliwości - powiedział Patryk Jaki.
- Urzędnicy unijni nie przestrzegają tego, dlatego ciężko dzisiaj wymienić jakiś obszar, na który Polacy mają decydujący wpływ - powiedział europoseł Solidarnej Polski.
Zdaniem Jakiego Unia Europejska "chce karać Polskę za to, że zorganizowała sobie wymiar sprawiedliwości nie tak jak oni chcą". - Tu nie chodzi o Izbę Dyscyplinarną. i niezawisłość. Oni podnoszą argument, że osoby, które trafiły do Izby Dyscyplinarnej zostały wyłonione poprzez Krajową Radę Sądownictwa, która jest elementem ustrojowym organizacji sądownictwa, a która ich zdaniem jest upolityczniona - tłumaczył Jaki. - Problem polega tylko na tym, że w KRS dalej znajduje się większość sędziów, którzy wybierają kolejnych sędziów - dodał.
- A na przykład w Niemczech decydują o tym sami politycy i osoby wskazane przez polityków. A traktat jest jeden - powiedział Patryk Jaki.
- To pokazuje, ze jest dokładnie odwrotnie niż mówi pan poseł Hetman. Komisja Europejska nie tylko się wtrąca w ustrój sądownictwa do czego nie ma prawa, ale wręcz chce karać finansowo za niego, a to jest zasadnicza różnica - dodał europoseł Solidarnej Polski.
- Fundamentalnie się z tym nie zgadzam - odparł Hetman.
Hetman: to jest gra ze strony Prawa i Sprawiedliwości
Europoseł PSL: wycofałbym się z uchwał anty LGBT
Odnosząc się do kwestii ultimatum Komisji Europejskiej wobec pięciu polskich województw dotyczące odebrania funduszy unijnych jeśli nie wycofają się z uchwał prorodzinnych bądź odżegnujących się od ideologii LGBT Krzysztof Hetman powiedział, że na miejscu takich samorządów ze spornych uchwał by się wycofał.
- Były one elementem kampanii wyborczej PiS do Parlamentu Europejskiego w 2019 roku. Była to cyniczna gra prowadząca do wojny światopoglądowej - mówił Krzysztof Hetman. - Unia Europejska musi stać na straży niedyskryminowania żadnej grupy zgodnie z artykułem drugim - dodał.
ZOBACZ: Prezydent Krakowa prosi KE, aby indywidualnie oceniała działania miasta na rzecz LGBT+
Patryk Jaki przypomniał z kolei słowa unijnej komisarz ds. równości Heleny Dalli o uznaniu praw rodzinnych osób LGBT+. Jak powiedział mówiła ona o wprowadzeniu takiego prawa rodzinnego we wszystkich państwach członkowskich na podstawie prawa europejskiego.
- Zwłaszcza jeżeli chodzi o adopcję dzieci przez pary homoseksualne, pomimo, że nie ma do tego żadnego prawa - powiedział Jaki.
Dotychczasowe wydania programu "Gość Wydarzeń" można obejrzeć tutaj.
Czytaj więcej