Ziobro prowokuje Komisję Europejską - Jan Olbrycht (PO) w "Graffiti"

Polska
Ziobro prowokuje Komisję Europejską - Jan Olbrycht (PO) w "Graffiti"
Twitter.com
Europoseł Jan Olbrycht (Platforma Obywatelska) w "Graffiti".

- Zbigniew Ziobro prowokuje Komisję Europejską (w sprawie Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego) do ostrzejszych działań. Jest to politycznie jemu i jego środowisku na rękę - powiedział Jan Olbrycht (Platforma Obywatelska) w "Graffiti". - Argumenty (PiS) są wymyślone na użytek polityczny - dodał europoseł odnosząc się do reakcji na zapowiedź kar, które TSUE może nałożyć na Polskę.

Jan Olbrycht europoseł Platformy Obywatelskiej powiedział w "Graffiti", że zarzuty ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry kierowane wobec Komisji Europejskiej, która zapowiedziała kary za Polski w związku z unikaniem realizacji zaleceń ws. Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego nazwał prowokacją. Zbigniew Ziobro powiedział e wtorek, że działania Komisji Europejskiej to "atak na Polskę" i "wojna hybrydowa".

Ziobro prowokuje Komisję Europejską

- Słysząc takie wypowiedzi, mam wrażenie, że pan minister (Ziobro - red.) prowokuje Komisję Europejską do ostrzejszych działań i że w gruncie rzeczy jest zainteresowany tymi ostrzejszymi działaniami, ponieważ jest to politycznie jemu i jego środowisku na rękę - powiedział europoseł Jan Olbrycht.

 

- Z punktu widzenia interesów polskich to jest bardzo niedobre zachowanie, ale jest typowe dla pewnego podejścia antyeuropejskiego. Myślę, że to jest celowe działanie i tutaj w Brukseli to słychać. I to słyszą zarówno politycy, jak i przedstawiciele Komisji Europejskiej - powiedział Olbrycht.

 

Przyznał jednak, że w Zjednoczonej Prawicy nie ma jednoznacznego zdania na temat Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.

 

- Jest co najmniej dwugłos w sprawie Izby Dyscyplinarnej, ale to się zmienia. Nie wiem, czy wewnętrzna konstrukcja Zjednoczonej Prawicy i de facto wzmocnienie środowiska ministra Ziobry nie wpływa trochę na pewne działania - powiedział Olbrycht.

 

ZOBACZ: Zbigniew Ziobro o decyzji KE: To kolejny przejaw agresji Komisji Europejskiej wobec Polski

 

Przypomniał, że rząd miał odpowiedzieć na pytania Komisji Europejskiej ws. Izby Dyscyplinarnej do 15 sierpnia.

 

- W jaki sposób rząd odpowiedział, że Komisja podejmuje dzisiaj działania bardziej radykalne? Widocznie ta odpowiedź nie była w tonie bardziej szukającym, ale bardziej konfrontacyjnym, skoro takie są reakcje - dodał europoseł PO.

 

Zapytany o argumenty rządu i ministra sprawiedliwości, mówiące o tym, że KE nie ma prawa ingerować w sprawę ustroju sądów, bo jest to działanie pozatraktatowe Olbrycht stwierdził, że według specjalistów zajmujących się kwestiami europejskimi "Komisja Europejska ma prawo to zrobić, mało tego ma obowiązek".

 

- Są pewne rzeczy zapisane w umowie międzynarodowej, którą jest traktat i dotyczą pewnych zasad. Oczywiście nie dotyczy to konkretnych rozwiązań i sposobu działania systemu sprawiedliwości. Kwestia niezależności sądów to jest pewna zasada, której trzeba przestrzegać - stwierdził.

 

- Powoływanie się na to, że w innych krajach są inne rozwiązania jest zupełnie bezzasadne. Komisja Europejska ma obowiązek tego pilnować, bo tego od niej oczekują pozostałe państwa członkowskie, które dopytują się Komisji, czy rzeczywiście działa w tym zakresie, czy pilnuje tych spraw - uważa polityk PO.

 

- Argumenty (PiS - red.) są wymyślone na użytek polityczny - dodał. - Nie są zgodne z prawodawstwem europejskim - powiedział Olbrycht.

Olbrycht: wszyscy czekamy na pieniądze z UE

- Sytuacja jest konfliktowa, ale to jest sytuacja preparowana, czy też prowokowana ze strony polskiej. To nie jest przypadek, że cały zestaw spraw idzie w takim trybie konfrontacyjnym. Komisja Europejska wykonywała pewne działania czkając na rozwiązania, mając nadzieję zmianę - powiedział Olbrycht. Jego zdaniem w sprawie Krajowego Planu Odbudowy oprócz oczekiwań dotyczących ochrony środowiska, digitalizacji, jest m.in. oczekiwanie zabezpieczenia klimatu inwestycyjnego w tym niezależność sądów.

 

- Komisja Europejska mając zaopiniować plan pyta, czy rząd w tej sprawie podejmie jakieś reformy, jakieś zmiany. Uzyskuje nie tyle odpowiedź, że "podejmiemy jakieś działania: ale wręcz przeciwnie, są podejmowane działania, które idą dokładnie w odwrotnym kierunku. Trudno się dziwić, że Komisja Europejska z jednej strony nie zamyka swojej opinii w sprawie Krajowego Planu Odbudowy, z drugiej strony występuje również o kary - powiedział.

 

- Jest zadziwiające, ze w naszym kraju wywoływane są tego typu działania, które dają taką reakcję - powiedział polityk, dodając, że "nie za bardzo możliwa jest inna reakcja".

 

ZOBACZ: Krajowy Plan Odbudowy. Konrad Szymański: oczekujemy wyjaśnień od Komisji Europejskiej

 

Olbrycht nie uważa działań Komisji Europejskiej za nacisk polityczny. Jego zdaniem Komisja pracuje w dalszym ciągu z polskim rządem "żeby wyjaśnić sobie określone sprawy", żeby "polski rząd się wywiązał", oczekując "jakiegoś ruchu, jak choćby podjęcia reform".

 

Zapytany o to, czy oczekiwania wiceministra Konrada Szymańskiego, że do końca roku otrzymamy zaliczkę na KPO odpowiedział, że jeżeli rząd polski "podejmie jakieś działania związane chociażby z zaplanowaniem reform w tym najbardziej newralgicznym zakresie, to oczywiście to otwiera całkowicie dalsze działania i wtedy możemy spodziewać się zaliczki".


- Mamy nadzieję, że to będzie załatwione jak najszybciej, bo przecież wszyscy czekamy na te pieniądze - powiedział Olbrycht. Jak się wyraził oczekuje, ze rząd wykonuje działania, które "odblokują ten proces".

 

Zapytany o to, co zrobić, aby kar zawnioskowanych przez KE nie było, odpowiedział, że prowadziłoby do tego szybkie zawieszenie Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego i "jest to najpilniejsza kwestia, aby w ogóle pokazać dobrą wolę".

 

Przyznał, że leży to w gestii pierwszej prezes Sądu Najwyższego.

 

WIDEO - Jan Olbrycht (PO) w "Graffiti"

 

"Rozmontowywanie systemu europejskiego od środka"

W Parlamencie Europejskim o sprawach Polski debatuje się bardzo często. To nie jest dobrze. Ale sami to prowokujemy w naszym kraju - powiedział Olbrycht.

 

- Większość parlamentarna oczekuje od Komisji Europejskiej zdecydowanych działań w tym zakresie - powiedział.

 

Według niego taki jest nastrój większości parlamentarnej, która "oczekuje, że Komisja Europejska podejmie zdecydowane, konkretne kroki, bo nie można sobie pozwolić na rozmontowywanie systemu europejskiego od środka".

 

ZOBACZ: Forum Ekonomiczne w Karpaczu. Mosbacher: wydaje się, że UE nie słucha swoich państw członkowskich

 

Dodał także, że w europarlamencie trwa dyskusja, kiedy Komisja Europejska wdroży działanie przepisu "pieniądze za praworządność". Mechanizm warunkowości, który umożliwia odbieranie pieniędzy za łamanie zasad praworządności, jest obecnie wstrzymany w związku ze skargą, jaką złożyły Polska i Węgry. Według Olbrychta europarlamentarzyści coraz głośniej zarzucają komisji opieszałość w tej sprawie.

 

- Większość parlamentarna zastanawia się, kiedy zwrócić się do Trybunału ze skargą na Komisję Europejską, że już teraz nie podejmuje działań w tym zakresie - powiedział.

 

Według niego konferencja przewodniczących omawiała takie rozwiązanie w ubiegłym tygodniu.

 

Program prowadził Grzegorz Kępka.

 

Dotychczasowe wydania programu "Graffiti" można obejrzeć tutaj.

hlk / Polsat News / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie