Dr Grzegorz Dziekan, szpital w Przysusze: cofnęliśmy się w leczeniu chorych o wiele lat
- Widzę w tej chwili stany chorobowe, których nie widziałem dziesięć lat temu - powiedział dr Grzegorz Dziekan, ordynator oddziału wewnętrznego szpitala w Przysusze w "Polsat News". Jego zdaniem pandemia ustąpiła, ale stan zdrowia Polaków nie ulegnie od tego automatycznej poprawie.
Tematem poniedziałkowej "Debaty Dnia" w Polsat News był stan służby zdrowia w świetle rozgrywających się protestów służb ratowniczych. Medycy zwracali uwagę, że chociaż pandemia nie jest w tej chwili tak groźna, jak była rok temu, to pracownicy służb medycznych nie mają wiele łatwiej.
- Nie chodzę już w kombinezonie do pacjentów, ale nasza praca nie jest lżejsza niż w trzeciej fali. Społeczeństwo jest potwornie zaniedbane, stany chorobowe są gorsze niż przed pandemią. Cofnęliśmy się w leczeniu chorych o wiele miesięcy, jeżeli nie o wiele lat - podsumował dr Grzegorz Dziekan, ordynator oddziału wewnętrznego szpitala w Przysusze. Ocenił, że cofnęliśmy się o "więcej niż półtora roku".
ZOBACZ: Wojewoda mazowiecki prosi MON o wsparcie w związku z protestem ratowników medycznych
- Widzę w tej chwili stany chorobowe, których nie widziałem dziesięć lat temu - dodał.
Ratownicy medyczni od dawna walczą o wyższe wynagrodzenia, nie zgadzają się też na wyjątkowo trudne warunki pracy. Od 1 września rozpoczęli ogólnopolski protest. Część z nich nie przyszła do pracy lub wzięła minimalną liczbę godzin podczas dyżurów. Ratownicy zapowiadają, że 11 września chcą wziąć udział w dużej manifestacji pracowników ochrony zdrowia, która ma odbyć się w stolicy.
Czytaj więcej