Stan wyjątkowy. Pojazdy opancerzone jadą w stronę granicy z Białorusią
Pojazdy wojskowe zmierzają w kierunku granicy z Białorusią. Fotoreporter agencji East News sfotografował pojazdy opancerzone - rosomaki - tankujące na stacji benzynowej Orlen zlokalizowanej przy trasie S8 w kierunku Białegostoku. Prezydent - na wniosek rządu - podpisał w czwartek rozporządzenie o wprowadzeniu stanu wyjątkowego. Zostało ono wieczorem opublikowane w Dzienniku Ustaw.
W czwartek po godzinie 22 w Dzienniku Ustaw opublikowano rozporządzenie Rady Ministrów w sprawie ograniczeń wolności i praw w związku z wprowadzeniem stanu wyjątkowego. Kilka godzin wcześniej wniosek rządu w tej sprawie zaaprobował prezydent.
ZOBACZ: Stan wyjątkowy. Mężczyzna z Tadżykistanu przyjechał po migrantów. Został zatrzymany
Obostrzenia zawarte w rozporządzeniu obejmują 183 miejscowości w pasie przy granicy polsko-białoruskiej. Ponadto upubliczniono rozporządzenie MSWiA ws. ograniczenia posiadania broni palnej. Rozporządzenia weszły w życie natychmiast.
W piątek fotoreporter agencji East News zaobserwował pojazdy wojskowe jadące trasą S8 w kierunku Białegostoku, w stronę granicy z Białorusią.
Według serwisu Defence24 pojazdy pancerne należą jednak do 1 Batalionu Piechoty Zmotoryzowanej Ziemi Rzeszowskiej 17. Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej i udają się na dwutygodniowe międzynarodowe ćwiczenia na Łotwie. W międzynarodowym ćwiczeniu taktycznym Silver Arrow-21 weźmie udział blisko 150 żołnierzy z Polski wyposażonych w moździerze samobieżne RAK, KTO Rosomak i pojazdy pomocnicze. Pojazdy są w trakcie pierwszego etapu ćwiczenia, który obejmuje przemieszczenie się na Łotwę. Właściwe szkolenie taktyczne odbędzie się na poligonie Adazi.
"Konieczne dla bezpieczeństwa Polski i Polaków"
Rzecznik rządu Piotr Müller przypomniał w piątek w programie "Graffiti", że Polska nie jest jedynym krajem, który wprowadził stan wyjątkowy. - Dwa inne kraje też wprowadziły taki stan - podkreślał.
ZOBACZ: Białoruskie służby siłą spychają migrantów w stronę Litwy. Jest nagranie
Zdaniem Müller wprowadzenie stanu wyjątkowego było "konieczne dla bezpieczeństwa Polski i Polaków". - Widać ruchy na granicach, a dodatkowo wkrótce ruszą rosyjsko-białoruskie ćwiczenia wojskowe Zapad, które tworzą dodatkowe ryzyka - mówił rzecznik rządu.
WIDEO: Rzecznik rządu Piotr Müller w programie "Graffiti"
Na terenach objętych stanem wyjątkowym zawieszono możliwość organizowania zgromadzeń publicznych, imprez masowych, artystycznych i rozrywkowych. Dorosłe osoby muszą posiadać przy sobie, w miejscach publicznych, dowód osobisty lub inny dokument tożsamości, a uczące się osoby poniżej 18 lat - legitymację szkolną.
ZOBACZ: Kamiński o migrantach na granicy: Udało nam się ustalić tożsamość niektórych osób
Obowiązuje również zakaz przebywania na obszarze objętym stanem wyjątkowym przez całą dobę osób, które tam nie mieszkają. Wyjątkiem są osoby zapewniające obsługę urzędów administracji publicznej i ich jednostek organizacyjnych; przebywające w tych jednostkach w celu załatwienia spraw administracyjnych; pracujące zarobkowo w podmiotach prowadzących działalność gospodarczą na tym obszarze; wykonujące na stałe działalność gospodarczą na tym obszarze; świadczące usługi pocztowe, kurierskie, dostawcze i zaopatrzeniowe; posiadające nieruchomości na tym terenie.
Nie dotyczy także rolników pracujących w gospodarstwach; uczniów, studentów i ich opiekunów w czasie pobierania nauki; opiekunów dzieci do lat 3; osób uczestniczących w praktykach kultu religijnego, chrzcinach, ślubach, weselach i pogrzebach.
Kogo nie dotyczy zakaz?
Zakaz nie dotyczy służb ratowniczych, medycznych i innych interwencyjnych oraz osób w drodze do placówek ochrony zdrowia, a także osób jadących bezpośrednio na przejście graniczne lub z niego do centrum kraju. Po terenie objętych stanem wyjątkowym "mogą poruszać się funkcjonariusze i pracownicy służb państwowych oraz żołnierze i pracownicy Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej wykonujących zadania służbowe".
Szczegóły dotyczące stanu wyjątkowego można znaleźć tutaj.
Czytaj więcej